Nieudany początek roku
6
STYCZEŃ, 2019
Ubiegły rok nasze dziewczyny zakończyły dwiema porażkami z rzędu i w nowy rok chciały wejść zwycięsko. Niestety nie udało się, bo w Bydgoszczy miejscowe Artego okazało się lepsze i pokonało nasz zespół 72:68.
Tym samym seria przegranych meczów mistrzyń Polski wydłużyła się do trzech. Dzisiejszy pojedynek w Bydgoszczy zapowiadany jako hit kolejki Energa Basket Ligi z całą pewnością mógł się podobać kibicom. Sporo było w nim walki, zwrotów akcji, dynamicznych wejść pod kosz. Niestety oba zespoły nie uniknęły także błędów i chaosu w rozegraniu. Otwarcie zdecydowanie należało do gospodyń, które szybko objęły wysokie prowadzenie. Nasz zespół jednak dość szybko się otrząsnął po ciosach przyjętych w pierwszej kwarcie. W drugiej połowie była już walka na całego, niemal kosz za kosz. Nikt nie odpuszczał, emocje sięgały zenitu, a kibice nie mogli usiedzieć na swoich siedziskach.
– Dla kibiców z pewnością był to bardzo dobry i ciekawy mecz. Dla nas trochę „rollercoaster”, bo świetny początek, ale potem bardzo szybko odrobione 14 punktów przez rywalki i do przerwy prowadziliśmy tylko dwoma punktami. Druga połowa meczu to już wielka +bitka+ na parkiecie. Żadna z drużyn nie ustrzegła się błędów, oba zespoły grały bardzo agresywną obronę i wynik świadczy o tym, że było to bardzo zacięte spotkanie – skomentował po meczu Tomasz Herkt, trener Artego.
– Wszystko zaczęło się już od pierwszych minut, bo nie powinniśmy pozwolić przeciwnikowi zdobyć aż 26 punktów w pierwszej kwarcie – uważa Maros Kovacik, trener naszej drużyny
– Wszystko zaczęło się już od pierwszych minut, bo nie powinniśmy pozwolić przeciwnikowi zdobyć aż 26 punktów w pierwszej kwarcie. Innym problemem były niecelne rzuty z otwartych pozycji, których udawało się nam sporo wypracować, a mimo to nie kończyły się one tak, jak byśmy chcieli. Trzecim problemem, który zdecydował o wyniku, była różnica pomiędzy zdobyczami punktowymi polskich zawodniczek i nie musimy dziś rozpatrywać bydgoszczanki Julie McBride jako polskiej koszykarki. Bez niej pozostałe Polki w Artego zdobyły 26 punktów, a u nas zaledwie trzy Dominiki Owczarzak. Tak wyglądała gra z mojego punktu widzenia i właśnie te trzy rzeczy zdecydowały o porażce – podsumował mecz Maros Kovacik, trener naszych dziewczyn.
Dzisiejszy mecz był atrakcyjnym widowiskiem. Nasze dziewczyny pokazały się z dobrej strony. Niestety była to jednocześnie trzecia porażka z rzędu polkowiczanek. W kluczowych momentach to rywalki wykazały się większą odpornością psychiczną. Okazja do przerwania serii porażek już w najbliższą środę. Wówczas zmierzymy się z francuskim Bourges Basket w bardzo ważnym meczu Euroligi.
Artego Bydgoszcz – CCC Polkowice 72:68
(26:10, 14:28, 14:12, 18:18)
Artego: Szott-Hejmej 16, Morrison 15, Mcbride 11, Międzik 8, Hornbuckle 8, Stanković 6, Radočaj 6, Poboży 2.
CCC: Kaltsidou 21,Fagbenle 17, Hayes 13, Leedham 6, Kizer 4, Thomas 4, Owczarzak 3.
NAJBLIŻSZY MECZ:

Poczet Mistrzyń!
Brianna Fraser

Piąte złoto dla KGHM BC Polkowice!
Piąte złoto dla KGHM BC Polkowice!

EBLK: Noc niestraszna Pomarańczowym
EBLK: Noc niestraszna Pomarańczowym

Oświadczenie Prezesa Zarządu MKS Polkowice
Szanowni Państwo, Jak Państwo wiecie, Klub znalazł się w trudnej sytuacji finansowej. Byliśmy zmuszeni przemodelować drużynę, zaangażować w grę w Orlen Basket Lidze Kobiet zawodniczki wcześniej rywalizujące w pierwszej lidze. W tym miejscu pragnę im bardzo gorąco...

SKK Polonia lepsza w Polkowicach
Orlen Basket Liga Kobiet

Kadetki!
Amatorska Młodzieżowa Liga Koszykówki 3×3