W obecnym sezonie prestiżowej Euroligi polkowiczanki nie poznały jeszcze smaku wygranej. Kolejna okazja ku temu już jutro. Rywalem mistrzyń Polski będzie belgijski Castors Braine.
Na ekstraklasowych parkietach nasz zespół kroczy od wygranej do wygranej. Pięć rozegranych meczów zakończył zwycięsko. W Eurolidze grał dwukrotnie i za każdym razem musiał uznać wyższość rywalek.
– Poziom Euroligi jest wyższy. Tutaj nie możesz sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji, bo to się kończy źle. Tracisz punkty, których potem nie jesteś w stanie odrobić. Margines błędu jest dużo mniejszy, a koncentracja musi być na najwyższym poziomie – mówi trener pomarańczowych.
Jutrzejszy rywal polkowiczanek ma na koncie jedno zwycięstwo i porażkę. Wygrał z włoską Familą Schio, a uległ nieznacznie francuskiemu Lille. Drużyna z Belgii z całą pewnością jest w zasięgu polkowiczanek. By jednak myśleć o korzystnym wyniku w jutrzejszej konfrontacji koniecznie trzeba poprawić skuteczność rzutową, bo ten element szwankuje w grze naszych dziewczyn najbardziej. Konsekwentna realizacja założeń taktycznych, wysoka skuteczność rzutowa i agresywna defensywa – to klucz do wygranej w jutrzejszym meczu. Brzmi prosto, ale realizacja na parkiecie wcale łatwa nie będzie. W ewentualnym zwycięstwie na pewno może pomóc głośny doping kibiców, o który w imieniu zespołu prosimy. Początek jutrzejszego meczu o 19.