Po inauguracyjnej porażce we Wrocławiu z tamtejszą ślęzą podopieczne trenera Wojciecha Downara-Zapolskiego jutro rozegrają kolejny mecz wyjazdowy. Tym razem odwiedzą Toruń i zmierzą się z brązowymi medalistkami poprzedniego sezonu – Energą.
Będzie to mecz zespołów, które przegrały swoje inauguracyjne pojedynki. Torunianki dość niespodziewanie nie sprostały beniaminkowi z Sosnowca. Drużyna ze śląska, w której występuje dwójka Amerykanek, które w poprzednim sezonie miały spory wpływ na grę naszego zespołu – Naketia Swanier oraz Aishah Sutherland, pokonała faworyzowane rywalki 57:53. Brązowe medalistki poprzedniego sezonu nie popisały się w tym meczu skutecznością rzutów zza linii 6,75 trafiając jedynie trzy z 20 rzutów. Poza tym torunianki miały aż 27 strat co na pewno nie jest powodem do zadowolenia. Co ciekawe, także nasz zespół miał olbrzymie problemy z trafianiem z dystansu. Podobieństw jest zresztą więcej. Zwróćmy choćby uwagę na fakt, że jutrzejsi rywale swoje pierwsze mecze rozegrali w niekompletnym składzie. W naszej drużynie nie mogła zagrać Nikki Greene, a w ekipie z Torunia nie mogły wystąpić Donica Cosby oraz Matee Ajavon.
Biorąc pod uwagę te wszystkie fakty możemy się spodziewać, że jutro w grodzie Kopernika dojdzie do ciekawego, zaciętego pojedynku. Z całą pewnością oba zespoły zrobią wszystko, aby zwyciężyć i uniknąć bilansu dwóch porażek po dwóch meczach. Zwiastuje to interesujący mecz, który warto śledzić bezpośrednio na stronie internetowej www.basketligakobiet.pl.
Początek jutrzejszego spotkania o godzinie 19.