Przed nami piąta kolejka rozgrywek Euroligi. Nasze dziewczyny zmierzą się we własnej hali z tureckim Hatay BB. Ten zespół, podobnie jak polkowiczanki nie poznał jeszcze w obecnym sezonie Euroligi smaku wygranej.

Powyższe stwierdzenie oznacza, że po tym jak wybrzmi syrena kończąca polkowicki pojedynek w grupie B Euroligi zostanie tylko jeden zespół bez punktu. Oczywiście bardzo byśmy chcieli, aby tym zespołem była ekipa z Turcji. Problem w tym, że podobne pragnienie mają także rywalki naszych dziewczyn. Zwiastuje to mecz pełen emocji, bo z całą pewnością oba zespoły mają zbliżony potencjał koszykarski. Turczynkom, podobnie jak nam, nie idzie w rozgrywkach krajowych. Na sześć rozegranych meczów wygrały zaledwie raz w składającej się z 14 drużyn ekstraklasie plasują się na dalekim 12. miejscu. W Eurolidze zespół z Turcji przegrał cztery kolejne pojedynki – z Nadieżdą Orenburg Perfumerias Avenida Salamanca, UMMC Jekaterynburg oraz francuskim ESVBA-LM. Patrząc na przeciwkiczki polkowiczanek trudno oprzeć się wrażeniu, że to rywal idealny do tego, by w końcu poznać smak euroligowego zwycięstwa. Podobnie myślą jednak zawodniczki z Turcji patrząc na nasz zespół. W tym meczu największe zagrożenie powinna stanowić mierząca 193 cm środkowa Courtney Paris, która w Eurolidze zdobywa średnio 13,5 punktu, a do tego dokłada 10 zbiórek. Groźne są także Jovana Popovic oraz Katsiaryna Snytsina. My jednak musimy się skupiać na swojej grze, na tym, by konsekwentnie realizować założenia taktyczne nakreślone przez sztab szkoleniowy. Wówczas na pewno będzie dobrze.

Na mecz z Hatay BB szykowanych jest wiele atrakcji, bo to spotkanie, które odbędzie się dzień po Mikołajkach. Największym prezentem dla fanów naszego zespołu byłoby z całą pewnością zwycięstwo. Wesprzyjmy więc głośnym dopingiem dziewczyny. Z naszą pomocą będzie im łatwiej. Początek meczu o godzinie 19.

Share This