Play-off: wypowiedzi pomeczowe

28

MARCA, 2021

CCC Polkowice pokonało PSI Eneę Gorzów Wlkp. 76:60 w pierwszym meczu półfinałowej serii Energa Basket Ligi Kobiet. Spotkanie ocenili trenerzy i zawodniczki obu zespołów.

CCC Polkowice

Trener Karol Kowalewski: Cieszy nas zwycięstwo w pierwszym meczu półfinałowym. Od samego początku byliśmy bardzo skupieni. Mieliśmy jasny cel na ten mecz, a była nim agresywna obrona. Udało nam się zatrzymać zespół z Gorzowa Wlkp. na 60 punktach i uważam, że jest to bardzo dobry wynik. Przed nami kolejny krok do zrobienia. Nie popadamy w hurraoptymizm tylko idziemy krok po kroku do swoich celów.

Kamile Nacickaite: Zagrałyśmy bardzo dobrze zespołowo. Dzieliłyśmy się piłką, a nasza obrona przyniosła zamierzony efekt – zatrzymaliśmy rywali na 60 punktach. Byłyśmy agresywne w defensywie, która dobrze funkcjonowała. Przed nami kolejne zadanie do wykonania i na nim się teraz koncentrujemy.

PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski

Trener Dariusz Maciejewski: Gratulacje dla zespołu z Polkowic, który był dzisiaj lepszy i przede wszystkim bardziej agresywnie rozpoczął mecz przez co mieliśmy spore problemy. Nasza gra posypała się w momencie, gdy nasza liderka – Megan Gustafson bardzo szybko złapała trzecie przewinienie. Musieliśmy przeorganizować naszą grę a większą odpowiedzialność za wynik musiała wziąć na siebie Shatori Walker-Kimbrough. Jej punktów jednak zabrakło, a po nieskutecznych akcjach przegrywaliśmy także na tablicach. CCC Polkowice zadanie ułatwiło sobie kilkoma celnymi rzutami „za trzy” i paroma skutecznymi szybkimi atakami. Zespół z Polkowic miał dzisiaj więcej jakości, więcej indywidualności i wynik rozłożył się na większą liczbę zawodniczek, które zagrały dzisiaj bardzo dobre zawody.

Agnieszka Szott-Hejmej: Zabrakło nam przede wszystkim skuteczności. Nie mogłyśmy znaleźć sposobu na przebicie się pod kosz. Byłyśmy często podwajane, potrajane pod koszem i pozycje, z których zwykle trafiamy wypadały z obręczy. Myślę, że to był główny powód naszej porażki, ponieważ nie zagrałyśmy źle w obronie. Polkowiczanki zdobyły 76 punktów i jak na zespół z potencjałem na więcej nie jest to zły wynik. Walczymy dalej o finał. Grałam w takich zespołach, w których potrafiłyśmy wyjść z 0:2 na 3:2. Trener przeanalizuje ten mecz i da nam wskazówki, zobaczymy swoje błędy i będziemy walczyć.

Relacja z meczu: TUTAJ

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This