Po raz trzeci w obecnym sezonie nasze dziewczyny przekroczyły liczbę stu zdobytych punktów. Dziś pokonały Ostrovię Ostrów Wielkopolski  116:39 po meczu, w którym dominowały w sposób absolutny od pierwszej do ostatniej syreny.

Polkowiczanki były faworytem dzisiejszej potyczki i od samego początku świetnie się z tej roli wywiązywały nadając ton wydarzeniom na parkiecie. Rozpoczęły z wysokiego c. Po pięciu minutach miały na koncie 14 punktów. Rywalki nie potrafiły trafić do kosza naszych dziewczyn ani razu. Pierwszą kwartę podopieczne trenera Marosa Kovacika zakończyły wynikiem 23:6. W kwarcie numer dwa polkowiczanki systematycznie powiększały przewagę. Po niespełna 15 minutach gry i trójce Artemis Spanou było już 49:11 dla gospodyń. Taki obrót spraw zmusił trenera przyjezdnych Vadima Czeczurę do wzięcia czasu. To niestety nie przyniosło skutku, bo po wznowieniu gry  zespół gości wciąż nie miał nic do powiedzenia w konfrontacji w z pomarańczowymi. Polkowiczanki były zdecydowanie bardziej skuteczne, nie dawały rywalkom zbyt wielu szans pod tablicami, a w obronie rozbijały skutecznie próby ataków zespołu gości. Po 20 minutach polkowiczanki prowadziły 60:16 co praktycznie rozstrzygało sprawę zwycięstwa w dzisiejszej potyczce. Trójka naszych koszykarek – Temi Fagbenle, Karolina Puss oraz Alysha Clark miały po 20 minutach gry na koncie po 9 zdobytych punktów. W drużynie z Ostrowa Wielkopolskiego najskuteczniejszą zawodniczką do przerwy była Jordan Jones, na której koncie zapisano 6 punktów.

Druga połowa przebiegała według tego samego schematu co pierwsza. Polkowiczanki panowały na parkiecie niepodzielnie i systematycznie powiększały przewagę. Po 30 minutach było 86:28. Jedyne co zaprzątało głowy kibiców pomarańczowych, to pytanie, kiedy zostanie przełamana bariera 100 zdobytych punktów. Stało się to cztery i pół minuty przed końcową syreną, kiedy do kosza Ostrovii trafiła Magdalena Leciejewska. Ostatecznie nasze dziewczyny pokonały rywalki z Ostrowa Wielkopolskiegom 116:39.

Tym samym po raz trzeci w sezonie polkowiczanki przekroczyły liczbę 100 zdobytych punktów. Wcześniej ta sztuka udała im się na wyjeździe – w Poznaniu wygrały z Ineą 103:53, w Siedlcach z PGE MKK 102:65.

CCC Polkowice – Ostrovia Ostrów Wielkopolski 116:39

(23:6, 37:10., 26:12, 30:11)

CCC: Clark 15, Fagbenle 14, Bojović 14, Gajda 14, Sandrić 12, Puss 11, Ervin 10, Leciejewska 10, Spanou 10, Stankiewicz 4, Idziorek 2.

Ostrovia: Ruljowa 13, Motyl 10, Jones 8, Lewis 4, Jasnowska 3, Nowicka 1, Joks 0, Naczk 0, Kowalczyk 0.

Po meczu powiedzieli

 

Vadim Czeczuro – trener Ostrovii Ostrów Wielkopolski

– Co tu powiedzieć po takim meczu. Gratulacje dla Polkowic. Dziś nie mieliśmy żadnych szans. Taką różnicą jeszcze nie przegrałem. Dziś nie mieliśmy argumentów. Nie było walki i o to mam pretensje. Można przegrać nawet różnicą 180 punktów, ale nie bez walki. Będziemy rozmawiać na ten temat. Pierwsza połowa ustawiła cały mecz. Bez walki nic nie zrobimy i musimy w ostatnich meczach sezonu to poprawić.

Agnieszka Kowalczyk – Ostrovia Ostrów Wielkopolski

– Gratuluję Polkowicom. My dziś nie grałyśmy naszej koszykówki. Polkowicom wszystko siedziało, miały dzień konia. Nie walczyłyśmy tak jak potrafimy i to jest powodem tak wysokiej porażki.

Maros Kovacik – trener CCC Polkowice

– Jestem dumny z mojego zespołu. Różnica poziomów była dziś bardzo duża. Mnie jednak przede wszystkim cieszy to, że graliśmy tak jak chcieliśmy. Dużo rozmawialiśmy o obronie w ciągu tygodnia i to przyniosło efekt. Zagraliśmy świetną obronę, w każdej kwarcie. Koncentracja też była na odpowiednim poziomie. To był bardzo dobry mecz i gratuluję mojemu zespołowi.

Antonija Sandrić – CCC Polkowice

– Wszystko o czym mówił na trener wykonałyśmy na boisku. Jestem bardzo zadowolona z naszej gry. Byłyśmy zmotywowane by pokazać solidną koszykówkę i to się udało. W tygodniu ciężko trenowałyśmy nad obroną i w tym elemencie spisaliśmy się dziś bardzo dobrze. To ważne w kontekście najważniejszej części sezonu, która przed nami.

 

Share This