Mimo absencji trzech podstawowych zawodniczek, koszykarki CCC Polkowice pokonały w kolejnym meczu drugiej fazy rozgrywek Basket Ligi Kobiet zespół King Wilki Morskie Szczecin 61:25.
Trener mistrzyń Polski nie mógł w niedzielę skorzystać z Janel McCarville, Belindy Snell i Valeriyi Musiny, które są kontuzjowane. Znacznie ograniczone pole manewru nie przeszkodziło jednak „pomarańczowym” w odniesieniu zwycięstwa nad beniaminkiem ze Szczecina.
W pierwszych pięciu minutach CCC pozwoliło rywalkom na zdobycie zaledwie dwóch punktów i dość szybko gospodynie wypracowały kilkupunktową przewagę, mimo aż ośmiu strat popełnionych w inauguracyjnej kwarcie. Przyjezdne nie były zresztą pod tym względem lepsze, bo w ciągu 10 minut zgubiły tyle samo piłek.
W ekipie CCC bardzo dobrze prezentowała się Teja Oblak. Słowenka rozpoczęła mecz na ławce, ale już w połowie drugiej odsłony miała na swym koncie 10 punktów. W ostatniej minucie tej kwarty Magdalena Radwan z „Wilczyc” trafiła za 3 punkty będąc ponad 10 metrów od kosza i ustaliła wynik po dwóch ćwiartkach (31:20 dla CCC).
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Polkowiczanki wciąż prezentowały się bardzo solidnie w obronie. Przez siedem minut trzeciej kwarty mistrzynie Polski pozwoliły koszykarkom ze Szczecina na zaledwie jedno trafienie z gry. Przewaga CCC rosła z każdą minutą i po celnym rzucie z dystansu Magdaleny Skorek w 30. minucie przekroczyła 20 punktów (46:24).
Ostatecznie polkowiczanki wygrały 61:25 i wciąż pozostają jedyną niepokonaną drużyną w drugim etapie rozgrywek Basket Ligi Kobiet.
Pomeczowe wypowiedzi
Krzysztof Koziorowicz (trener King Wilki Morskie Szczecin): Jeszcze do przerwy ten mecz „jakoś” wyglądał, a po przerwie już nie było choćby „jakoś”… Nawet jeśli gra się na podwórku, o czapkę śliwek, to trzeba grać do końca i walczyć. Dzisiaj po raz pierwszy od wielu lat było mi po prostu wstyd.
Jacek Winnicki (trener CCC Polkowice): Gratuluję swojemu zespołowi, bo zagraliśmy bardzo dobrą obronę. Różnica między zespołami była dziś bardzo duża. Cieszę się z wyraźnego zwycięstwa i trudno dodawać coś więcej po takim meczu.
Claudia Sosnowska (King Wilki Morskie Szczecin): Zdobyłyśmy pięć punktów w trzeciej i czwartej kwarcie, więc w zasadzie nie ma tu o czym mówić. Gratuluję wygranej drużynie CCC.
Magdalena Skorek (CCC Polkowice): Od samego początku kontrolowałyśmy spotkanie i tak jak trener powiedział, bardzo dobrze zagrałyśmy w obronie. Zatrzymałyśmy zespół ze Szczecina na 25 punktach. Cieszy wynik i fakt, że pograliśmy pełnym składem.
CCC Polkowice – King Wilki Morskie Szczecin 61:25 (15:8, 16:12, 15:4, 15:1)
CCC: Skorek 12, Misiek 11, Oblak 10, Owczarzak 10, Majewska 7, Szczepanik 7, Leciejewska 4, Skerovic 0.
King Wilki Morskie Szczecin: Radwan 5, Kotnis 4, Maruszczak 3, Kraayeveld 3, Mandir 2, Mrozińska 2, Adamowicz 2, Stasiuk 2, Kaczmarczyk 2, Sosnowska 0.