Jutro czwarta kolejka Euroligi. Nasze dziewczyny zagrają z francuskim Bourges, zespołem, który w trzech dotychczasowych meczach odniósł jedno zwycięstwo oraz dwukrotnie przegrał.
W ostatniej euroligowej potyczce podopieczne trenera Oliviera Lafargue`a przegrały we własnej hali po bardzo zaciętym meczu z tureckim Galatasaray 72:74. Na krajowym podwórku Bourges spisuje się o wiele lepiej niż na europejskich parkietach. W pięciu kolejkach jutrzejsze rywalki naszych dziewczyn odniosły cztery zwycięstwa oraz zanotowały jedną porażkę.
Nasz zespół ostatnio spisuje się coraz lepiej. W sobotę pokonał PGE MKK Siedlce. Wcześniej, po dobrym meczu, polkowiczanki przegrały z węgierskim Sopronem.
Teraz czas na pierwsze euroligowe zwycięstwo. Oczywiście łatwo nie będzie, bo Bourges to drużyna o sporym potencjale, ale na pewno w zasięgu podopiecznych trenera George Dikeoulakosa.
– Gramy coraz lepiej. Z meczu na mecz jest postęp. Obrona zaczyna wyglądać coraz lepiej – mówi trener naszych dziewczyn.
W ekipie naszych jutrzejszych rywalek najbaczniejszą uwagę należy poświęcić silnej skrzydłowej z Kanady Katherine Plouffe, która zdobywa średnio 14 punktów na mecz, a do tego dokłada sześć zbiórek. Także rozgrywająca Marine Johannes prezentuje wysoki poziom. Uważać trzeba również na mierzącą 191 cm centerkę Elodie Godin.
Jutrzejszy mecz rozpocznie się o godzinie 19. Wszystkich fanów serdecznie zapraszamy. Wasze wsparcie z pewnością pomoże naszym dziewczynom w walce o pierwszą euroligową wygraną w sezonie 2017/2018.