Jest bardzo dobrze. Po pierwszym meczu rywalizacji o brązowe medale prowadzimy z toruńską Energą 1:0 i wszystkie atuty są w naszych rękach. Pozostało jeszcze zadać decydujący cios w najbliższą środę w Polkowicach i zakończyć sezon wielkim sukcesem.

Przed dzisiejszym pojedynkiem wydawało się, że drobna psychologiczna przewaga może być po stronie naszych dziewczyn z uwagi na fakt, że w sezonie zasadniczym udało im się dwukrotnie pokonać rywalki. Początek udowodnił, że nasza drużyna jest doskonale przygotowana i bardzo bojowa nastawiona. Otwarcie było jak marzenie. 7:0, 12:3, kibice „katarzynek” przecierali oczy ze zdumienia, a filigranowa rozgrywająca naszej drużyny – Dominika Owczarzak bez trudu zdobywała kolejne punkty. Ataki konstruowane przez torunianki rozbijały się o naszą defensywę niczym morskie fale o klify. Po 10 minutach podopieczne trenera Arakdiusza Rusina, którego ponownie wspomagał na ławce trenerskiej Grzegorz Krzak, prowadziły 21:8. W kwarcie drugiej dobrze naoliwiona polkowicka machina koszykarska zaczęła zgrzytać. Torunianki doprowadziły do remisu. Trzecia kwarta to zażarta walka o każdy punkt i najczęściej pojawiający się na tablicy świetlnej remis. Przed rozpoczęciem ostatnich 10 minut nasz zespół prowadził ledwie jednym punktem i kibice spodziewali się zapewne kontynuacji gry „punkt za punkt”. Sprawy przybrały jednak zupełnie inny obrót. Przez siedem minut do kosza trafiała wyłącznie jedna drużyna. Wspierana przez grupkę fanów, którzy są ze swoimi pupilkami na dobre i na złe, ekipa wicemistrzyń Polski z Polkowic zaliczyła fragment 10:0 i odbierała toruniankom chęć do gry. Ambicja, wola walki, ale jednocześnie godna podziwu konsekwencja w realizacji taktycznego zamysłu oraz stalowa defensywa. To wszystko przyniosło wielki triumf, który skrócił o połowę drogę do brązowego medalu mistrzostw Polski. Teraz czas na regenerację i odpowiednie przygotowanie do środowego wyzwania. Jeśli nasz zespół mu sprosta otrzyma jakże wyczekiwaną nagrodę w postaci brązowych medali. Wierzę, że ta drużyna jest na to gotowa.

Drugi mecz w najbliższą środę w polkowickiej hali o godzinie 17.45. Pomóżmy naszym dziewczynom i wspierajmy je dopingiem!

 

Energa Toruń – CCC Polkowice 53:69 (8:21, 26:13, 16:17, 3:18).

W serii do 2 wygranych CCC prowadzi 1:0.

Punkty dla CCC: Sutherland 20, Owczarzak 11, Swanier 11, Greene 9, Majewska 7, Jeziorna 6, Sverrisdottir 5

Share This