Jutro nasze dziewczyny po raz czwarty w tym sezonie zmierzą się z Basketem 90 Gdynia. Trzy wcześniejsze mecze zakończyły się ich zwycięstwem. Jeśli podobnie będzie i jutro polkowiczanki awansują do półfinału Tauron Basket Ligi.
Pierwszy krok na drodze ku awansowi nasz zespół zrobił w środę pokonując gdynianki 64:47. Wynik końcowy tego pojedynku jest trochę mylący, bo przez zdecydowaną większość czasu na parkiecie w polkowickiej hali toczyła się bardzo wyrównana walka, a polkowiczanki choć prowadziły, to zazwyczaj kilkoma punktami. Dopiero w ostatniej kwarcie przewaga systematycznie rosła. I to z całą pewnością jest powód do zadowolenia oraz pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. A to dlatego, że gra gdynianek w dużej mierze opiera się na kreatywności naszej byłej zawodniczki, Jeleny Skerović, której mocno we znaki dają się trudy meczu i w końcówkach często zwyczajnie brakuje jej sił. Powodem do zmartwień jest natomiast kontuzja Eweliny Gali, której zawodniczka nabawiła się podczas meczu środowego. Jej występ w sobotę jest niemożliwy, co trochę zawęża pole manewru taktycznego trenerowi Vadimowi Czeczuro. By myśleć o skutecznym zakończeniu misji Gdynia i awansie do półfinału już jutro nasz zespół musi też poprawić skuteczność rzutów z obwodu, zwłaszcza zza linii 6,75m. Dobrze byłoby też ograniczyć liczbę strat oraz lepiej wykorzystać podkoszowy potencjał Nikki Greene. Jeśli nasz zespół zagra konsekwentnie w ataku i twardo w defensywie to powinien zakończyć ćwierćfinałową rywalizację już w sobotę. Dzień przed meczem wszystkie atuty wydają się być w rękach MKS. Polkowiczanki mają także przewagę psychologiczną, bo w ich głowach jest zakodowane, że już trzykrotnie w tym sezonie pokonywały rywalki.Te natomiast są pod presją, bo wiedzą, że porażka oznacza koniec marzeń o awansie. Z takim obciążeniem w głowie z całą pewnością nie gra się za dobrze. Nasz zespół do Gdyni pojechał po zwycięstwo.
– Chcemy na Wybrzeżu zakończyć tę rywalizację. Zrobimy wszystko, by tak się stało – deklaruje kapitan MKS, Agnieszka Majewska.
Jutrzejszy mecz rozpocznie się o godzinie 20.