Mistrza Polski w sezonie 2013/2014 poznamy dopiero w niedzielę, po piątym, decydującym spotkaniu w Krakowie. Koszykarki CCC Polkowice nie wykorzystały ?meczbola? w starciu nr 4 i przegrały na własnym parkiecie 45:53. Komplet widzów w hali w Polkowicach ostrzył sobie zęby na trzeci triumf w finałowej serii i zakończenie rywalizacji. Wiślaczki wytrzymały jednak presję i pokazały, że zależy im na zdobyciu złota nie mniej niż ?pomarańczowym?. Pierwsze trzy kwarty były szalenie wyrównane, a wynik najczęściej oscylował wokół remisu. Krakowianki miały swoje momenty na początku spotkania, kiedy prowadziły 6:0 i 8:2, ale z czasem do głosu doszły gospodynie, które w drugiej ?ćwiartce? wygrywały 16:11, a w trzeciej nawet 31:25 i 35:29. Polkowiczanki po raz ostatni prowadziły w 31. minucie, po trafieniu najlepszej na parkiecie Janel McCarville. Przez kolejnych niemal pięć minut CCC nie zdobyło żadnego punktu,70-664 co zdecydowanie ułatwiło Wiślę drogę do zwycięstwa. Po stronie wicemistrzyń Polski z dobrej strony pokazały się w decydującej kwarcie zwłaszcza Jantel Lavender i Justyna Żurowska. Ten duet punktował bardzo regularnie i doprowadził do tego, że na nieco mniej niż 3 minuty do końca CCC przegrywało już 41:49. Przy zdecydowanie słabszej niż dzień wcześniej dyspozycji w ataku, była to strata niemożliwa do odrobienia. Pomeczowe wypowiedzi Krzysztof Szewczyk (trener CCC Polkowice): Graliśmy dobrze w defensywie, ale zawiódł dzisiaj atak. Wiemy, że jak nie trafiamy z dystansu, to ciężko nam przychodzi zdobywanie punktów. Wczoraj było z tym bardzo dobrze, a dzisiaj gorzej. Czeka nas piąty mecz i wszystko jest możliwe. Wygraliśmy już w 70-662 Krakowie w tym finale, to dlaczego nie mamy wygrać drugi raz. Stefan Svitek (trener Wisły Can-Pack Kraków): Kibice mogli obejrzeć mecz walki, która toczyła się o każdą zbiórkę, podanie, o każdy punkt. CCC wygrało w Krakowie, nam się udało dzisiaj wygrać w Polkowicach i teraz czeka nas piąty mecz. To wspaniała sytuacja dla kibiców, że zmierzymy się jeszcze raz. Paulina Misiek (CCC Polkowice): Zawiódł dzisiaj nasz atak. Czujemy się jednak mocne i jedziemy powalczyć w Krakowie. Możemy tam wygrać po raz drugi. Jantel Lavender (Wisła Can-Pack Kraków): To był dla nas bardzo ciężki mecz. Walka trwała o każdą piłkę, na całym boisku. Udało nam się wygrać i teraz czeka nas piąty mecz w Krakowie. Musimy się nastawić na walkę, bo rywalki na pewno się nie poddadzą. To będzie równie trudny mecz, jak ten dzisiejszy. CCC Polkowice ? Wisła Can-Pack Kraków 45:53 (10:11, 16:14, 9:10, 10:18) CCC: McCarville 15, Leciejewska 8, Snell 7, Oblak 5, Skorek 4, Musina 2, Misiek 2, Skerovic 2, Majewska 0. Wisła: Lavender 18, Żurowska 9, Quigley 9, Ouvina 6, Szott-Hejmej 5, Skobel 4, Tamane 2, Pawlak 0, Krężel 0. Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2:2.

Share This