Po pełnym emocji, ciekawych akcji i walki mistrzynie Polski z Polkowic lepsze od toruńskiej Energi. Polkowiczanki pokonały rywalki , a najskuteczniejszą zawodniczką w ich szeregach była Valeriya Musina, zdobywczyni 24 punktów.
Początek dzisiejszego meczu to bardzo dobra gra Valeriyi Musiny, a także byłej zawodniczki naszego klubu, obecnie wiodącej postaci w ekipie z Torunia, Joanny Walich. Obie koszykarki zdobyły w pierwszej po 13 punktów i miały największy wpływ na poczynania swoich drużyn. Od samego początku był bardzo wyrównany i emocjonujący. Po siedmiu minutach był remis po 13, potem dwa punkty zdobyła niezawodna Walich i gospodynie po raz olejny objęły prowadzenie. Kilka chwil przed końcem kwarty otwierającej pojedynek przewaga podopiecznych trenera Elmedina Omanicia urosła do 5 punktów, ale nasze dziewczyny zdołały zmniejszyć ją do dwóch ?oczek? po 10 minutach. W drugiej kwarcie początkowo gospodynie zatraciły skuteczność, co polkowiczanki skrzętnie wykorzystały doprowadzając do remisu, a potem obejmując prowadzenie. Po pięciu minutach i celnych rzutach osobistych Janel McCarville mistrzynie Polski prowadziły już 28:23 i wydawało się, że powoli przejmują kontrolę na wydarzeniami na parkiecie. W końcówce pierwszej połowy próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności dała ponownie Joanna Walich. Polkowiczanki jednak nadal prowadziły, bo ?trójką? poczęstowała torunianki Musina i na kilka sekund przed końcem pierwszej połowy CCC na tablicy świetlnej w toruńskiej hali widniał wynik 31:34 i niewiele osób wierzyło, że ten wynik ulegnie zmianie. Wiara nie opuściła Weroniki Idczak, która popisała się kapitalnym rzutem równo z końcową syreną. Piłka wpadła do kosza polkowiczanek i kibice zgromadzenie w hali ?Spożywczak? w Toruniu mogli unieść energicznie dłonie ku górze w geście radości i cieszyć się z remisu po 20 minutach gry.
W pierwszej połowie podopieczne trenera Winnickiego miały spory problem ze stratami. Odnotowały ich aż 13 i było oczywiste, że aby myśleć o wygraniu tego meczu trzeba było skupić się na poprawieniu tego elementu. Torunianki z kolei niezbyt dobrze rzucały z dystansu i musiały poprawić ten element koszykarskiego rzemiosła. Poza tym musiały uważać na przewinienia, bo po trzy faule na koncie miały wiodące postaci w ich zespole – Walich oraz Dosty.
Trzecią kwartę otworzyła celnym rzutem zza linii 6,75m Magdalena Skorek, a po chwili dwukrotnie z wolnych trafiła Musina i było 39:34 dla CCC. Polkowiczanki były bardzo skupione w ofensywie, popełniły przez 10 minut tylko jedną stratę, a także nadal utrzymywały wysoką skuteczność rzutów trzypunktowych. Coraz wyraźniej dominowały także w walce pod tablicami. Nic dziwnego, że trzecia kwarta wyraźnie należała do podopiecznych trenera Winnickiego. Wygrały ją 18:6 i po 30 minutach prowadziły 52:40. Ostatnią odsłonę torunianki rozpoczęły od zdobycia czterech punktów z rzędu. Potem starały się z całych sił, by odrobić straty. Po sześciu minutach przewaga podopiecznych trenera Winnickiego stopniała do czterech ?oczek?. Niespełna dwie minuty przed końcem meczu torunianki traciły do naszych dziewczyn już tylko trzy punkty i kilkukrotnie ponawiały swoje akcje po niecelnych rzutach. Niestety ani razu nie trafiły do kosza mistrzyń Polski. Z linii rzutów osobistych trafiła natomiast dwukrotnie McCarville. 10 sekund przed końcem ponownie były trzy punkty różnicy, a na wolne wykonywała Lorin Dixon. Pierwszy trafiła, a po drugim piłka wyszła na aut odbijając się wcześniej od jednej z koszykarek CCC i torunianki miały siedem sekund na dokończenie akcji po wprowadzeniu jej na parkiet. Wówczas katastrofalny błąd popełniła Matea Vrdoljak, która podała w ręce Janel McCarville i musiała ratować się faulem na Amerykance, która trafiając raz na dwie próby z wolnych ustaliła wynik meczu na 60:57 dla CCC.
– Spodziewaliśmy się tutaj trudnej przeprawy. Dziękuję dziewczynom za walkę do samego końca i zwycięstwo ? skomentował tuż po meczu trener Winnicki.
Energa Toruń ? CCC Polkowice 57:60
(20:18, 14:16, 6:18, 17:8)
Energa: Walich 22, Dosty 10, Idczak 9, Vrdoljak, Gulak-Lipka po 7, Dixon 2, Ratajczak 0,
CCC: Musina 24, Majewska 11, Skorek 9, Skerović 6, McCarville 5, Leciejewska 3, Misiek 2, Oblak 0.