Wicemistrzynie Polski wykorzystały atut własnego parkietu i dziś po raz drugi pokonały nasze dziewczyny. Tym samym zespół z Bydgoszczy do awansu do wielkiego finału potrzebuje już tylko jednej wygranej. Kolejny mecz w środę (20.04), w Polkowicach.

Nasze dziewczyny wiedziały że aby myśleć o nawiązaniu wyrównanej walki z wicemistrzyniami Polski muszą znacząco poprawić każdy element koszykarskiego rzemiosła. Dzisiejszy pojedynek rozpoczęła od celnego rzutu Amisha Carter. W przeciwieństwie do wczorajszego meczu w pierwszej kwarcie polkowiczanki nie pozwoliły narzucić sobie stylu gry rywalek. Wręcz przeciwnie, to one nadawały ton wydarzeniom na parkiecie przez większą część tej odsłony pojedynku. Po 10 minutach gospodynie przegrywały 19:20. Kwartę numer dwa rozpoczęła od celnego rzutu Angelika Stankiewicz i przewaga podopiecznych trenera Vadima Czeczuro urosła do trzech „oczek”. Potem jednak do głosu zaczęły dochodzić gospodynie. Najpierw doprowadziły do remisu po 24, a potem objęły prowadzenie po rzucie trzypunktowym Darxii Morris. Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy przewaga gospodyń urosła do 10 punktów. Artego poprawiło skuteczność, wywierało większą presję na naszym zespole w obronie. Polkowiczanki podobnie jak w meczu otwierającym półfinałową rywalizację popełniały zbyt dużo start, a także zmniejszyła się ich skuteczność. Znów źle było w rzutach trzypunktowych. W całej pierwszej nasze dziewczyny trafiły tylko dwukrotnie i po 20 minutach traciły do rywalek 12 punktów. Jakby tego było mało cztery przewinienia na koncie miała Stankiewicz. Po przerwie z naszego zespołu uszło powietrze, a gospodynie napędzały się każda kolejna akcją. Niecelne rzuty, straty, mało asyst, bezradność pod tablicami, nie funkcjonujący szybki atak. To była woda na młyn gospodyń, które kapitalnie trafiały z dystansu. Wystarczy wspomnieć, że sama Darxia Morris aż sześciokrotnie przedziurawiła nasz kosz zza linii 6,75. Cały zespół z Bydgoszczy trafił do naszego kosza za trzy punkty aż 12 razy, co daje 36 punktów. Dla porównania polkowiczanki oddały 15 rzutów, a tylko trzy znalazły drogę do kosza, co daje dziewięć punktów. Po 30 minutach gry było 72:47. Tern wynik rozstrzygał losy meczu. W ostatniej kwarcie kontrolujący przebieg wydarzeń zespół gospodyń utrzymał bezpieczną wysoką przewagę. Ostatecznie polkowiczanki przegrały różnicą 25 punktów.

W serii do trzech zwycięstw Artego prowadzi 2:0 i do awansu do wielkiego finału podopiecznym trenera Tomasza Herkta brakuje już tylko jednej wygranej. Przed naszym zespołem sporo materiału do analizy. Jeśli marzymy o tym, aby przedłużyć półfinałową serię musimy w środę zagrać całkowicie inaczej. Na pewno nasz zespół na to stać, tym bardziej, że będzie miał wsparcie wspaniałych polkowickich kibiców, których już dziś zapraszamy na godzinę 17.45 do hali przy Szkole Podstawowej Nr 2.

 

Artego Bydgoszcz – MKS Polkowice 85:60

(19:20, 28:15, 25:12, 13:13)

Artego: Morris 20, Koc 14, Reid 13, McBride 11, Carter 10, Międzik 9, Pawlak 6, Szybała 2, Faleńczuk 0, Kocaj 0, Puss 0.

MKS: Michael 12, Skobel 11, Greene 9, Diaz 9, Stankiewicz 9, Adams 5, Schmidt 2, Majewska 2, Kaczmarska 1, Żukowska 0.

Share This