Wicemistrzynie w barwach narodowych!

2

CZERWCA, 2023

Jak co roku, lato jest czasem kiedy można zatęsknić za Pomarańczowymi. Przygotowania do sezonu 2023/24 rozpoczną się w odległym sierpniu, a pierwsze sparingi będziecie mieli okazję zobaczyć dopiero we wrześniu. Na szczęście przerwa od zmagań w Energa Basket Lidze Kobiet nie musi oznaczać całkowitego rozbratu z koszykówką. Głód sportowego widowiska zaspokoić mogą zmagania reprezentacji narodowych, tak w koszykówce 5×5 jak i zyskującym na popularności, przebojowym baskecie 3×3. Na parkietach nie zabraknie naturalnie wicemistrzyń Polski.

Siłę polskiej reprezentacji 3×3 od lat stanowi Klaudia Gertchen i nie inaczej będzie w tym roku. Brązowe medalistki Mistrzostw Europy sprzed roku tegoroczne zmagania zaczęły od turnieju Big Twelve rozgrywanego we francuskim Voiron. Był to jednocześnie ostatni sprawdzian przed MistrzostwamiŚwiata. Niestety, reprezentacja Polski w składzie Klaudia Gertchen, Klaudia Sosnowska, Dominika Fiszer i Aldona Morawiec nie może zaliczyć tego turnieju do udanych. Polki przegrały z Czeszkami (8:21) oraz reprezentacją Chin U23 (14:19), ostatecznie kończąc turniej na miejscu 11. Co ciekawe, lepszy występ zaliczyła druga reprezentacja Polski (Karolina Stefańczyk, Weronika Papiernik, Julia Drop, Marta Marcinkowska). Kadra B zwyciężyła Grecję B (19:13) i uległa Hiszpanii (10:22), a w ćwierćfinale uznała wyższość Francji Północnej (8:17).

Fot. KoszKadra

31 maja Polki rozpoczęły zmagania w ramach Mistrzostw Świata rozgrywanych w Wiedniu. W pierwszych spotkaniach przyszło im rywalizować z Egiptem i Australią. Niestety, reprezentantki Polski wciąż szukają dobrej formy. W pierwszym spotkaniu musiały uznać wyższość mistrza Afryki (18:21), w drugim uległy Australii (14:21). Klaudia Gertchen zdobyła odpowiednio 4 i 3 punkty. Szansa na przełamanie złej passy już dzisiaj. Polki o 18:15 zmierzą się z Niemkami, dwie godziny później z Japonkami. Transmisja na kanale FIBA – The Basketball Channel na YouTube.

Fot. KoszKadra

Jeszcze zanim kadra 3×3 rozpoczęła zmagania w Wiedniu, drużyna 5×5 rozegrała dwa sparingi w Mariborze. W skład szerokiej kadry weszły dwie Pomarańczowe, Weronika Gajda oraz Bożena Puter. Polki, po raz kolejny po lutowym zwycięstwie, stanęły naprzeciw reprezentacji Słowenii. Był to jednocześnie debiut trenera Karola Kowalewskiego w roli pierwszego szkoleniowca, który na trenerskiej ławce mógł liczyć na wsparcie Wojciecha Eljasza-Radzikowskiego. Polki przegrały nieznacznie 72:83 (19:25, 25:9, 26:19, 13:19). Trzeba natomiast zauważyć, że rywalizowały przeciwko sobie dwie reprezentacje w znacznie różnych stadiach budowy. Słowenia za chwilę rozpocznie zmagania w ramach EuroBasketu, Polska natomiast stanowi młodą drużynę pod nowym przewodnictwem. Wspomina o tym trener Karol Kowalewski, który mecz skomentował słowami:

Myślę, że ten mecz sparingowy możemy odbierać bardzo pozytywnie. Najważniejszym aspektem było to, że udało nam się wprowadzić kolejne zawodniczki do drużyny narodowej i ich debiuty wyglądały bardzo obiecująco. Co do samej gry, to jest wiele rzeczy do poprawy. Czasu na to jest mało, gdyż już jutro gramy kolejny mecz. Postaramy przygotować się do niego jeszcze lepiej i wprowadzić małe korekty, które pozwolą nam powalczyć w drugim meczu o zwycięstwo. Nie można też zapominać, iż reprezentacja Słowenii przygotowuje się do mistrzostw Europy. Rywalki są w zupełnie innym miejscu niż my, gdyż do tego meczu przystąpiliśmy po pięciu treningach. Ukłony dla dziewczyn, gdyż tego materiału było naprawdę dużo. Zawodniczki odrobiły pracę domową i dzięki temu ten mecz był bardzo obiecujący i wyglądał pozytywnie.

Fot. KoszKadra

W drugim meczu również górą były Słowenki, które wygrały 80:53 (17:10, 29:9, 19:18, 15:16). Trener Kowalewski przyczyn porażki dopatruje się w nieudanej drugiej kwarcie.

– Dla nas każde takie spotkanie to jest kolejna lekcja, a dzisiaj o rozmiarach porażki zadecydowała przede wszystkim druga kwarta. Przegrany fragment meczu w ciągu kilku minut 2:16 całkowicie zmienił scenariusz tego meczu. Taki jest powód, dla którego to właśnie Słowenia tak wysoko wygrała ten drugi mecz. Jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż nasze rywalki, które za dwa tygodnie będą grać na Mistrzostwach Europy. Nie załamujemy się i przed nami dwa kolejne mecz w Turcji, gdzie pokażemy zupełnie inną koszykówkę.

Jednym z najjaśniejszych punktów słoweńskiej drużyny była Zala Friskovec. Wicemistrzyni Polski zdobyła dla swojej drużyny odpowiednio 17 i 10 punktów pokazując, że jest w znakomitej formie przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy. Te rozpoczną się już w połowie czerwca, 15.06, i obok Zali Friskovec polkowiccy kibice będą mogli oglądać świetnie im znane Artemis Spanou oraz Sasę Cado. Słoweniaw pierwszej rundzie zmierzy się z Wielką Brytanią, Niemcami i Francją. Na kadrę Grecji czekają Czarnogóra, Łotwa oraz Hiszpania. Serbia natomiast stanie naprzeciwko Turcji, Słowacji oraz Węgier.

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This