Trudna przeprawa nad Drwęcą.

17

LISTOPADA, 2024

Trudna przeprawa nad Drwęcą.

W pierwszym spotkaniu po listopadowej przerwie kadrowej zawodniczki KGHM BC Polkowice mierzyły się z drużyną Energi Toruń. Rywalki Pomarańczowych podchodziły do spotkania z bilansem 2-2, a polkowiccy kibice dobrze pamiętają spotkanie sprzed roku, które na swoje rozstrzygnięcie czekało do ostatnich sekund. Co za tym idzie, chociaż Pomarańczowe stawiane były w roli faworyta, lekceważenie toruńskiej drużyny mogło być kosztownym błędem.

Fot. FullCourtPress

Na szczęście mistrzynie Polski nie popełniły tego błędu. Mecz rozpoczęły z wysokiego C. Za sprawą celnych rzutów z dystansu i skutecznej gry pod kosz szybko zbudowały kilkupunktowe prowadzenia. Jednak mimo tego, iż na dwie minuty do końca pierwszej kwarty Pomarańczowe prowadziły już 14-24, o nudzie nie mogło być mowy. Lepszy fragment zanotowały gospodynie i pierwsza kwarta skończyła się wynikiem 21:25. Grę gospodyń w dużej mierze napędzała ofensywna zbiórka; w tym elemencie brylowała szczególnie wysoka i mobilna La Mama Kapinga Maweja.

Fot. FullCourtPress

Niestety, trzecia kwarta przyniosła stagnację w grze zawodniczek KGHM BC Polkowice. Rywalki zdołały ograniczyć te do zaledwie 13 punktów, i chociaż same zdobyły zaledwie punkt więcej, trzecia kwarta padła łupem gospodyń.

Brak skuteczności nie opuścił Polkowiczanek w czwartej kwarcie. Rzuty nie wpadały do kosza, boiskowe decyzje pozostawiały nieco do życzenia. I chociaż taki stan rzeczy nie przeszkadzał Polkowiczankom utrzymywać prowadzenia, w połowie kwarty nastąpił kryzys. Akcje 2+1 wykończyła Kapinga Maweja, za 3 trafiła Wheeler, kolejne 2 punkty dołożyła Kapinga Maweja. Na dwie i pół minuty do końca przewaga mistrzyń Polski wynosiła zaledwie 60:63. W kolejnej akcji jeden rzut z linii punktów wolnych dołożyła Kapinga Maweja, i chociaż dwa punkty drużynie dała Emma Cannon, kolejne dwa posiadania ponownie wykończyła drużyna z Torunia, doprowadzając do remisu 65:65. Zegar meczu wskazywał, jak się później okazało, długie 38 sekund. Ku uciesze lokalnych kibiców rzut spod kosza spudłowała Anete Steinberga. Po drugiej stronie parkietu dobra obrona Pomarańczowych wymusiła błąd rywalek. Stratą skończyło się posiadanie polkowiczanek i na 7,5 sekundy do końca piłka trafiła w ręce torunianek. Te zdecydowały się na rzut za 3. Na ich nieszczęście, piłka minęła cel, a mecz miał rozstrzygnąć się w dogrywce.

Fot. FullCourtPress

Tę znakomicie rozpoczęły Polkowiczanki. Dwie trójki z rzędu trafiła nieustraszona Julia Piestrzyńska, momentalnie dając zespołowi cenne prowadzenie. Punktami spod kosza, a następnie z linii rzutów wolnych odpowiedziała znakomicie dysponowana Kapinga Maweja, zmniejszając stratę zespołu do 3 punktów. Zza linii przymierzyła jednak Julia Jeziorna, powiększając prowadzenie Pomarańczowych. Na dwa punkty z linii rzutów wolnych Stankiewicz odpowiedziała trafieniem Weronika Gajda. Z rogu za trzy raz jeszcze trafiła Stankiewicz, jednak na dwie minuty do końca swój piąty foul osobisty popełniła Kapinga Maweja. Akcję 2+1 zanotowała Emma Cannon i kiedy już wydawało się, że Polkowiczanki odskoczą na bezpieczne prowadzenie, za 3 punkty trafiła Jowita Ossowska. Ostatnia minuta to jednak absolutny popis Julki Jeziornej, która bez lęku skończyła akcję 2+1 w kontrze, aby w kolejnych posiadaniach jeszcze dwukrotnie trafić spod kosza. Mecz zakończył się wynikiem 78:87, a Polkowiczanki mogły cieszyć się kolejnym zwycięstwem i zachowaniem bezbłędnego bilansu w Orlen Basket Lidze Kobiet.

Fot. FullCourtPress

Kolejny fenomenalny mecz zanotowała Emma Cannon, autorka 22 punktów, 22 zbiórek i 6 asyst. Amerykanka wymusiła również aż 7 fouli.

Drugą najlepiej punktującą w zespole była młoda Julia Jeziorna. Jej pewna ręka w rzutach z dystansu oraz inteligentne czytanie defensywy rywala złożyło się na zdecydowanie najwyższe w jej ekstraklasowej karierze 18 punktów. Julce z całego serca gratulujemy!

15 punktów, 9 zbiórek i 5 asyst zapisała przy swoim nazwisku Anete Steinberga, 14 punktów zdobyła Julia Piestrzyńska, kolejne 10 dała drużynie Rennia Davis.

Kolejne spotkanie już w środę, kiedy to zawodniczki KGHM BC Polkowice zmierzą się na wyjeździe z drużyną Villeneuve d’Ascq LM. Transmisja na platformie YouTube.

Autor: Tomasz Mirski

NAJBLIŻSZY MECZ: 

KGHM BC Polkowice — Polski Cukier AZS UMCS Lublin

Orlen Basket Liga Kobiet

Share This