Sprawa jest jasna – trzeba wygrać
19
LUTEGO, 2018
Jutro ostatnia kolejka rozgrywek fazy grupowej Euroligi. Nasze dziewczyny zagrają u siebie z ZVVZ USK Praga. Wygrana da nam awans do czołowej ósemki bez konieczności oglądania się na wyniki innych meczów.
Sytuacja w grupie A, w której rywalizują podopieczne trenera Marosa Kovacika wygląda tak, że pewne awansu są zespoły z Jekaterynburga, Bourges oraz jutrzejszy rywal polkowiczanek. O czwarte premiowane promocją do fazy play-off miejsce walczą z naszymi mistrzyniami Polski koszykarki z Orenburga, które mają identyczny bilans wygranych i przegranych. Nasz zespół jest jednak w lepszej sytuacji, bo ma lepszy bilans bezpośrednich pojedynków z Rosjankami – pomarańczowe wygrały oba mecze z Nadieżdą. Oznacza to, że nawet gdyby nasze CCC jutro nie pokonało prażanek, a Nadieżda przegra we włoskim Schio z Familą, to i tak to polkowiczanki awansują do najlepszej ósemki. Tylko nasza przegrana w meczu z Pragą i zwycięstwo Nadieżdy w Schio oznacza brak awansu naszych dziewczyn. Takiego rozwiązania nikt z sympatyków CCC nie bierze w ogóle pod uwagę. Zadanie na jutro jest jasno sprecyzowane – trzeba wygrać z pewnym awansu zespołem z Pragi i po końcowej syrenie radować się z faktu bycia jednym z ośmiu najlepszych zespołów klubowych w Europie.
– Dobrze, że wszystko jest w naszych rękach. Nie musimy oglądać się na innych. Sprawa jest jasna – trzeba wygrać i awansować – mówi Maros Kovacik, trener naszych dziewczyn.
Jutrzejszy mecz rozpocznie się o godzinie 20, a nie, jak wszystkie dotychczasowe, o 19. Wynika to z faktu, że wszystkie pojedynki ostatniej kolejki odbywają się o tej samej porze.
Fanów naszej drużyny zapraszamy do hali przy ulicy Dąbrowskiego.
Pomóżmy głośnym dopingiem. Z takim wsparciem polkowiczankom będzie łatwiej.
Jeszcze raz przypominamy, środa godzina 20. Bądźmy z naszymi dziewczynami!
NAJBLIŻSZY MECZ:
W Hiszpanii bez zwycięstwa, ale z powodami do optymizmu.
EuroLeague Women
Pierwszy mecz i pierwsze zwycięstwo
KGHM BC Polkowice
STARTUJE SEZON
2024/2025