SPPK: Mamy finał!

29

STYCZNIA, 2022

Pomarańczowe wydarły z rąk Pszczółki zwycięstwo w półfinale Suzuki Pucharu Polski Kobiet. O trofeum powalczą z VBW Arką Gdynia… trzeci raz z rzędu.

Półfinałowe starcie w pucharowym turnieju rozgrywanym na parkiecie w Bydgoszczy trzymało w napięciu do ostatnich sekund. Polkowiczanki miały coś do udowodnienia po przegranej w Lublinie w ramach rozgrywek ligowych. Motywacja była podwójna – awans do finału i rewanż. Droga po zwycięstwo była jednak bardzo wyboista.

W półfinałowe spotkanie lepiej weszły Pszczółki i to one podyktowały swoje tempo gry. Część strategii trenera Krzysztofa Szewczyka ponownie opierała się na odpuszczaniu w obronie zawodniczek U23, które są nauczone przez trenera Karola Kowalewskiego, aby mając otwartą pozycję do rzutu korzystać z niej. Chociaż taka defensywa mogła frustrować i zostać odebrana jako oznaka braku respektu dla młodych graczy, w polkowickim zespole tylko napędziło młodzież. W Lublinie swoje szanse wykorzystała Alicja Grabska, a w półfinale Suzuki Pucharu Polski Kobiet rolę egzekutora przejęła Aleksandra Zięmborska. Skrzydłowa polkowickiej drużyny będąc pod presją wymuszonych na niej rzutów udźwignęła ją. Zdobyła 11 punktów (trzykrotnie trafiła zza łuku), co przyniosło drużynie oddech w trudnych momentach pierwszej połowy. W zespole z Lublina ponownie dominował duet Natasha Mack – Kamiah Smalls. Defensywa Pomarańczowych miała z nimi spore problemy. Do przerwy lublinianki prowadziły 38:34.

Po zmianie stron koszykarki BC Polkowice dały jasny  sygnał o tym, że w tym spotkaniu nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Z nową energią i determinacją skutecznie odpowiadały na punkty Pszczółek. Mimo starań ciągle krok przed polkowiczankami były ich rywalki. Kiedy notowały dobrą serię, lublinianki natychmiast niwelowały straty. Na kilkupunktowym prowadzeniu przez większość meczu były zawodniczki trenera Krzysztofa Szewczyka. Największe emocje przyniosła końcówka czwartej kwarty. Atmosferę podgrzała sytuacja, w której to po kontuzji Aleksandry Stanacev zawodniczki z Polkowic zatrzymały się w obronie, a rywalki zamiast zrobić to samo kontynuowały atak. Sędzia nie wstrzymał akcji, którą Smalls zamieniła na punkty. W ostatnich dwóch minutach Pomarańczowe dały to, co mają najlepszego – zespołowość i wszechstronność. Decydująca część meczu została rozpracowana przez wicemistrzynie Polski. Na prowadzenie polkowiczanki wyszły po trójce Sasy Cado, zwyciężczyni Aerowatch Konkursu Rzutów za 3 punkty. Zanotowały serię 10:0 zadając ostateczny cios, po którym Pszczółki nie miały już czasu się podnieść. Zimną krew zachowała Erica Wheeler, która w całym meczu zdobyła 21 punktów i zanotowała 11 asyst. To Amerykanka wiodła główną rolę w rozpracowaniu gry lublinianek. Zespół trenera Karola Kowalewskiego przez całe spotkanie prowadził jedynie 2 minuty 7 sekund. Jak się okazało to wystarczyło. Kluczem do sukcesu okazały się zbiórki ofensywne, które zostały zamienione na 18 punktów drugiej szansy. Polkowiczanki zanotowały jedynie 8 strat. BC Polkowice pokonało Pszczółkę Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin 79:74.

W niedzielnym finale BC Polkowice zmierzy się z VBW Arką Gdynia… po raz trzeci z rzędu! Da poprzednie starcia o Puchar Polski wygrały gdynianki. W tym sezonie jednak wszelkie starcia tych zespołów rozstrzygane są na korzyść drużyny z serca Zagłębia Miedziowego.

Mecz finałowy odbędzie się w niedzielę 30 stycznia o godzinie 16:00. Transmisja starcia będzie dostępna na oficjalnym kanale PZKosz na YouTube: LINK

FOT. Dawid Lis

BC Polkowice – Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin 79:74 (13:17, 21:21, 25:23, 20:13)

BC Polkowice: Erica Wheeler 21 (11 asyst), Sasa Cado 16, Stephanie Mavunga 14 (10 zbiórek), Aleksandra Zięmborska 11, Artemis Spanou 8, Weronika Telenga 5, Weronika Gajda 3, Klaudia Gertchen 1, Alicja Grabska 0, Bożena Puter 0, Julia Jeziorna.

Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin: Kamiah Smalls 19, Natasha Mack 17 (11 zbiórek), Martina Fassina 9, Emilia Kośla 8, Aleksandra Stanacev 7, Ivana Jakubcova 6, Klaudia Niedźwiedzka 3, Olga Trzeciak 3, Natalia Kurach 2, Zuzanna Sklepowicz 0.

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This