Poczet Mistrzyń: Saša Čađo
25
MAJA, 2022
Złoty medal mistrzostw Polski zawiśnie w jej domu tuż obok zdobytego kilka miesięcy wcześniej złota mistrzostw Europy. W grze nieustępliwa, w życiu prywatnym przesympatyczna.
Sasa Cado większość swojej kariery spędziła w klubach ligi tureckiej, serbskiej, a do Polkowic trafiła z francuskiego Flammes Carolo Basket Aredennes. Polkowicki przystanek okazał się dla niej najbardziej udanym w karierze klubowej. Po trzy korony podczas swojej przygody z koszykówką jeszcze nie sięgała. Ważnym koszykarskim celem jest dla Saszy jest gra w reprezentacji Serbii, z którą obok złota mistrzostw (2015, 2021) i brązu mistrzostw Europy (2019), zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich (Rio de Janeiro 2016). Sasa wywalczyła z kadrą miejsce na zbliżających się mistrzostwach świata, które na przełomie września i października odbędą się w Sydney. Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych sportsmenek w Serbii oraz Bośni i Hercegowinie, o czym świadczą wysokie miejsca w plebiscytach sportowych.
Koszykarsko
Sasa to shooter. Rzuty za trzy to jej specjalność. W Aerowatch Konkursie Rzutów za 3 podczas Suzuki Pucharu Polski Kobiet nie miała sobie równych. Wielokrotnie w meczach jej trójki dawały oddech drużynie. Pełniła także rolę zadaniowca. Wszyscy pamiętają jej sprinty podczas finałów.
Statystyki średnie (EBLK):
Mecze: 28
Minuty: 20:24
Punkty: 10.8
Zbiórki: 2.5
Asysty: 2.0
Przechwyty: 1.4
Statystyki średnie (EuroCup Women)
Mecze: 12
Minuty: 30.4
Punkty: 10.3
Zbiórki: 2.8
Asysty: 1.3
Przechwyty: 0.8
Prywatnie
Sasa chociaż na boisku jest walczakiem, prywatnie jest bardzo ciepłą osobą. Jej największym kibicem jest jej tato Cedomir, który odwiedził Polskę na początku sezonu oraz podczas finałów. Z miejsca zaskarbił sobie sympatię ludzi z otoczenia klubu. Ojciec jeździ za Saszą na najważniejsze wydarzenia w jej karierze. Oboje na co dzień mieszkają w mieście Banja Luka w Bośni. Sasza jest osobą bardzo rozpoznawalną w swoim mieście i angażuje się w inicjatywy lokalnej społeczności.
W naszym mieście reprezentantka Serbii czuła się bardzo dobrze. Po latach spędzonych w dużych, głośnych ośrodkach czekały ją miesiące w spokojnym miasteczku na Dolnym Śląsku. Sasa to obieżyświat i odwiedzając nowe miejsce musi poznać jego zakątki. Mimo napiętego planu treningów zdołała zobaczyć wiele miejsc w Polsce. Zdołała nawet wyjść na Śnieżkę. Jako, że przez lata gry w europejskich pucharach odwiedziła wiele miejsc, często była przewodnikiem drużyny po zakątkach miast. Praktycznie w każdym mieście miała znajomych. W Polkowicach również zaskarbiła sympatię nowych przyjaciół. Szczególnym miejscem okazała się dla niej Klubokawiarnia Magiel. Właściciele są jej najwierniejszymi fanami. To tam spędzała czas po treningach.
Sasa jest wegetarianką i jest kolejną osobą, która obala stary mit o tym, że sportowiec do utrzymania siły mięśni potrzebuje mięsa. Lubiła przygotowywać dla drużyny zdrowe przekąski. Ciasteczkami zbożowymi częstowała w autokarze. Równowagę czerpie także z jogi i medytacji. Jak sama mówi, pomaga jej to wyciszyć organizm. Dużo czyta i uwielbia słoneczne dni, które ładują jej pozytywną energię. Ma jej zapas, ponieważ uśmiech nie schodzi z jej twarzy. Idealnie wpasowała się w drużynę. Podczas meczów wyjazdowych dzieliła pokój z Artemis Spanou. Obie zawsze meldowały się pierwsze na śniadaniu. Sasza często w towarzystwie lektury, którą odkładała jak tylko pojawiali się kolejni członkowie drużyny. Wtedy ważniejsza była rozmowa. Tematów nigdy nie brakowało. Saszka była także DJem w szatni. To od niej zależał muzyczny repertuar podczas treningów oraz w autokarze.
Po mistrzostwie
Tuż po finałach Sasa wraz ze swoim tatą Cedomirem udałą się do Sopronu, gdzie odwiedziła swoje przyjaciółki Jelenę Brooks i Nevenę Jovanović, które kończyły właśnie sezon mistrzostwem Węgier. Na wakacje udała się do Turcji, gdzie zanotowała m.in. pływanie z delfinami. Czas między wyprawami spędza w swoim domu czekając na zgrupowania reprezentacji Serbii i przygotowania do mistrzostw Świata. Jeśli chcecie wiedzieć więcej o tym, co dzieje się u Saszy Cado, obserwujcie jej Instagram: LINK. Jaki przystanek będzie kolejnym na ścieżce jej kariery? Tego dowiemy się z pewnością wkrótce.
Anna Radomska
NAJBLIŻSZY MECZ:
W Hiszpanii bez zwycięstwa, ale z powodami do optymizmu.
EuroLeague Women
Pierwszy mecz i pierwsze zwycięstwo
KGHM BC Polkowice
STARTUJE SEZON
2024/2025