Play-Off: O krok od finału!

26

MARCA, 2023

Po emocjonującym pierwszym meczu półfinałów, kibice Pomarańczowych mieli apetyt na więcej dobrej koszykówki. Zebrani w hali przy ulicy Dąbrowskiego fani Pomarańczowych w meczu numer 2 również nie mogli narzekać na brak emocji.

Polkowiczanki dobrze weszły w mecz. Pierwsze punkty rzutem z dystansu zdobyła Artemis Spanou, po stronie rywalek dwa punkty z linii rzutów wolnych zdobyła Zempare. Punktami spod kosza odpowiedziała Weronika Telenga, a po rzutach wolnych January po „trójce” trafiły Wheeler i Gertchen. Początek meczu, podobnie jak w sobotnim spotkaniu, był trafną zapowiedzią całych 40 minut.  Skuteczną bronią Polkowiczanek były rzuty z dystansu, rywalki z Sosnowca punktowały zaś głównie z linii rzutów wolnych. Świetny ofensywny występ zaliczyła Klaudia Gertchen. Polka nie marnowała okazji i każde spóźnienie rywala zamieniała na celny rzut za 3, w samej pierwszej połowie notując 12 punktów. Polkowiczanki skrupulatnie powiększały dystans do rywala. Po celnym rzucie z dystansu Bożeny Puter, na minutę do końca pierwszej połowy prowadziły już 40-27. Po serii rzutów wolnych Sosnowiczanki zdołały zmniejszyć nieco przewagę, a połowę punktem zamknęła Wheeler. Pomarańczowe schodziły do szatni prowadząc 41:31.

Fot.: Artur Starczewski

Zmorą Pomarańczowych były faule. W pierwszej połowie po gwizdkach sędziów zespół gości oddał 23 rzuty wolne, które zamienił na 17 punktów. Co za tym idzie, to z linii rzutów wolnych pochodziła przeszło połowa zdobyczy ofensywnych Zagłębia. W tym samym czasie Polkowiczanki oddały 9 rzutów wolnych. Bilans fauli drużyn wynosił 24:7.

Trzecia kwarta to wymiana punkt za punkt. Rywalki próbowały zmniejszać przewagę, jednak na każde punkty Sosnowiczanek, Pomarańczowe odpowiadały własnymi. Na przestrzeni 5 minut 7 punktów dołożyła kapitan zespołu Weronika Gajda, za 3 trafiła Bożena Puter, dwie kolejne trafienia z dystansu dołożyła Polka, Klaudia Gertchen. Nie zmieniła się w tym czasie dysproporcja wizyt na linii rzutów wolnych. Sosnowiczanki po trzech kwartach miały na koncie 35 oddanych rzutów wolnych przy zaledwie 10 Polkowiczanek, bilans fauli wynosił 27:9. Faulem sędziowie ukarali również protestującą ławkę Pomarańczowych.

Fot.: Artur Starczewski

Czwarta kwarta to kropka nad „i” w wykonaniu Polkowiczanek. Te na przestrzeni pięciu minut podwoiły dzielącą je od rywalek przewagę, wynik 68:57 zamieniając na 89:66. Stało się tak głównie za sprawą Sasy Cado. Zwyciężczyni ostatniego konkursu rzutów z dystansu po raz kolejny udowodniła, że nic sobie nie robi z długiej przerwy w grze. Serbka na przestrzeni pięciu minut pięciokrotnie trafiła za 3, rozstrzygając wynik spotkania.

18 punktów (5x3pt), 5 zbiórek i 5 asyst zanotowała Polka, Klaudia Gertchen. 15 punktów (5x3pt) dołożyła Sasa Cado, 14 Weronika Gajda, 13 punktów i 10 asyst Erica Wheeler, 12 punktów (6/8 z gry) Weronika Telenga.

Pomarańczowe prowadzą 2:0 i od awansu do finału dzieli je już tylko jedno zwycięstwo. Kolejne spotkanie już w środę o godz. 18:00 w Hali Widowiskowo-Sportowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sosnowcu.

Fot.: Artur Starczewski

BC Polkowice – MB Zagłębie Sosnowiec 90:70 (19:12, 22:19, 23:21, 26:18)

BC Polkowice: Klaudia Gertchen 18 (5x3pkt), Sasa Cado 15 (5x3pkt), Weronika Gajda 14, Erica Wheeler 13 (10 as), Weronika Telenga 12 (9 zb), Bożena Puter 8, Liliana Banaszak 5, Artemis Spanou 5, Wiktoria Zasada 0, Inga Stępień 0.

MB Zagłębie Sosnowiec: Jessica January 18 (10 as, 9 zb), Batabe Zempare 15, Alicja Jarząb 11, Klaudia Wnorowska 10, Miroslava Mistinova 8, Quinn Urbaniak-Dornstauder 6 (8 zb), Łucja Grzenkowicz 2, Nina Micek 0, Marzena Złocińska 0, Sylwia Wojtylas 0.

Wypowiedzi pomeczowe:

Karol Kowalewski: Dziękuję Trenerze, dziękuję Alicjo za gratulacje. Dla nas ważne jest to, że wygrywamy 2:0. Znowu był taki moment, w którym mocno cierpieliśmy, trochę na własne życzenie i może nasz poziom agresji był momentami za duży, z czego zespół z Sosnowca dostał aż 37 osobistych. Szczerze mówiąc ja nie pamiętam takiego meczu, żebyśmy grali przeciwko zespołowi, który rzuca nam taką liczbę rzutów wolnych. Tutaj oczywiście gratulacje dla zespołu z Sosnowca, bo on te faule prowokował. Myślę, że ważne jest, aby teraz chwilę odpocząć i pojechać do Sosnowca tak samo dobrze skoncentrowanym i spróbować zakończyć tą serię jak najszybciej. Wiemy, że to nie będzie łatwe, wiemy jak w Sosnowcu trudno się gra i jakie zespoły w tym roku przegrywały. Natomiast mamy swoje cele i chcemy zagrać jak najlepszy mecz już w środę.

Weronika Gajda: Również dziękuję za gratulację. Tak jak Trener też powiedział, poprawiłyśmy to co musiałyśmy po wczorajszym meczu i dzisiaj to pokazałyśmy, że taka różnica punktów. Cieszy to, że prowadzimy 2:0 i do następnego meczu.

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This