FINAŁ: Wypowiedzi pomeczowe (GAME 1)

9

KWIETNIA, 2022

BC Polkowice pokonało Pszczółkę Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin w pierwszym meczu finałów (65:63). Po spotkaniu wypowiedzi udzielili przedstawiciele obu drużyn.

PSZCZÓŁKA POLSKI-CUKIER AZS-UMCS LUBLIN

Trener Krzysztof Szewczyk: Gratuluję Karolowi i Weronice zwycięstwa. Dzisiaj Polkowice były lepsze o 2 punkty. Małe rzeczy zdecydowały o losach tego spotkania. Jedno, dwa posiadania, w czym nasze rywalki były lepsze i rzetelniejsze. Jeżeli chcemy wygrywać w Polkowicach musimy trafiać rzuty wolne i lay-upy. Był to fajny mecz dla kibiców i dobra reklama żeńskiej koszykówki. W finale spotkały się dwa najlepsze zespoły tego sezonu i to ten mecz był tego dowodem. Nie poddajemy się. Jutro jest kolejne spotkanie.

Olga Trzeciak: Gratulacje dla Polkowic. Z pewnością to był dobry mecz, który mógł się podobać kibicom. Przegrałyśmy walkę o zbiórki, co było kluczowe dla losów tego meczu. Jutro walczymy dalej.

BC POLKOWICE

Trener Karol Kowalewski: Dziękuję trenerowi i Oldze za gratulacje. To był mecz typowo finałowy, podczas którego oba zespoły trochę cierpiały i szukały swojej tożsamości. Zarówno my, jak i drużyna z Lublina mieliśmy duże przestoje. Można to zrzucić na to, że są to mecze finałowe i czasami presja daje o sobie znać. Dla nas liczy się to, że prowadzimy 1:0. Jest to ważne zwycięstwo na otwarcie rywalizacji i zrobimy wszystko, aby ponownie zawalczyć i zostawić pełne serce na boisku. Chciałbym podziękować kibicom, bo atmosfera dziś była fantastyczna. Są naszym szóstym zawodnikiem i w takiej hali, głośnej od dopingu gra się zdecydowanie łatwiej.

Weronika Gajda: Cały mecz próbowałyśmy odnaleźć swój rytm i nie do końca nam to wychodziło. Myślę, że jeśli to poprawimy i zaczniemy robić to, co powinniśmy, czyli realizować przedmeczowe założenia to wszystko powinno pójść po naszej myśli. Musimy też ograniczyć straty, których popełniłyśmy dziś za dużo.

 

RELACJA Z MECZU: LINK

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This