Finał Play-Off: Potknięcie na drodze po medale.
5
KWIETNIA, 2023
Pierwszy mecz finałów EBLK w sezonie 2022/2023 rozpoczął się od prowadzenia Pomarańczowych. W pierwszej kwarcie Polkowiczanki grały koszykówkę, do której nas przyzwyczaiły. Dobra defensywa prowadziła do punktów z kontry, a bogaty w wymianę podań atak pozycyjny umieszczał piłkę w rękach gotowego do zdobycia punktów strzelca. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 22:12 dla Pomarańczowych, które kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie.
Fot.: Artur Starczewski
Początek drugiej kwarty nie zwiastował problemów. Pomarańczowe powiększały prowadzenie, które po celnej trójce Liliany Banaszak sięgało 14 punktów (29:15). Niestety, w ostatniej sekundzie kolejnego posiadania Lublinianek za 3 trafiła Olga Trzeciak. Chwilę później dołożyła dwa kolejne celne rzuty z dystansu i prowadzenie Polkowiczanek stopniało do 31:24. Rywalki nabrały wiatru w żagle, a Polkowiczanki straciły rytm. Co więcej, mimo bardzo dobrych pozycji do rzutu, próby Pomarańczowych przestały trafiać do celu. Lublinianki deptały im po piętach; do szatni na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 38:35.
Fot.: Artur Starczewski
Początku trzeciej kwarty nie można uznać za udany. 9 kolejnych punktów zdobyły rywalki z Lublina, obejmując prowadzenie 44:38. Od tamtej chwili Polkowiczanki musiały gonić wynik. Spore problemy sprawiała Sparkle Taylor – amerykańska rzucająca Lublinianek zdobyła w całym meczu 32 punkty, w większości po wjazdach pod kosz. Tymczasem największa broń w ofensywie Polkowiczanek, rzuty z dystansu, uparcie nie znajdywały drogi do kosza. Do końca spotkania trwała pogoń punkt za punkt; Polkowiczanki odzyskiwały prowadzenie, żeby za chwile je stracić. Utrzymywała się niemoc strzelecka, Pomarańczowe często myliły się z linii rzutów wolnych, podczas gdy rzuty rywalek często odbijając się od tablic i obręczy ostatecznie wpadały do kosza. W końcówce zabrakło szczęścia i w ostatnich minutach to Lublinianki przechyliły szalę na swoją stronę. Pomarańczowe przegrały 70:77 i przed nimi w dalszym ciągu do wygrania pozostały 3 spotkania.
Fot.: Artur Starczewski
Okazja na rewanż już dzisiaj, 6 kwietnia o godz. 20:00. Bądźcie tu z nami i dopingujcie Pomarańczowe!
BC Polkowice – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 70:77 (22:12, 16:23, 17:23, 15:19)
BC Polkowice: Liliana Banaszak 16 (10 zb), Erica Wheeler 13 (7 zb, 7 as), Weronika Gajda 12, Weronika Telenga 9 (12 zb), Artemis Spanou 8, Bożena Puter 5, Klaudia Gertchen 4, Zala Friskovec 3, Sasa Cado 0.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin: Sparkle Taylor 32, Aleksandra Stanacev 12 (9 as), Natasha Mack 11 (16 zb), Olga Trzeciak 11, Magdalena Ziętara 7, Aleksandra Zięmborska 2, Katarina Zec 2, Tetiana Yurkevichus 0.
NAJBLIŻSZY MECZ:
W Hiszpanii bez zwycięstwa, ale z powodami do optymizmu.
EuroLeague Women
Pierwszy mecz i pierwsze zwycięstwo
KGHM BC Polkowice
STARTUJE SEZON
2024/2025