FINAŁ: Drużynowe zwycięstwo na 2:0
10
KWIETNIA, 2022
Polkowiczanki wygrały drugi mecz finałowy z Pszczółką Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin i już tylko jeden krok pozostał im do sięgnięcia po złoto.
Pomarańczowe wykonały zadanie i wykorzystując przewagę parkietu pojadą do Lublina z dwoma zwycięstwami na koncie. Drugie spotkanie finałowe było całkiem inne od starcia inaugurującego finałową rywalizację. Oba zespoły grały na większej intensywności i skuteczności. Polkowiczanki w niedzielny wieczór zagrały jeden z najlepszych meczów w sezonie. Ich siłą ponownie była szeroka, wyrównana ławka.
Polkowiczanki potrzebowały dziesięciu minut, aby wejść na pełnej mocy w to spotkanie, szczególnie w defensywie. Trenerzy miejscowych musieli radzić sobie bez Alicji Grabskiej, która podczas sobotniego meczu doznała urazu barku i czeka na szczegółowe badania, aby wykluczyć poważniejszą kontuzję. Mimo straty jednego gracza, największą siłą Pomarańczowych w tym meczu okazała się szeroka ławka – Na pewno w głowie mieliśmy to, że wczoraj graliśmy mecz i rozmawialiśmy z zawodniczkami o tym, że chcemy pograć szerszym składem, ale one muszą nam dać 150% i dzisiaj tak było. Ten X factor to były punkty z ławki, których zanotowaliśmy aż 32 – ocenił na pomeczowej konferencji trener Karol Kowalewski. Polkowiczanki poprawiły skuteczność zza łuku. Ozdobą meczu były trzypunktowe trafienia Artemis Spanou i Weroniki Gajdy. Popularna „Arte” rozegrała jeden z najlepszych meczów w sezonie. Greczynka zanotowała double-double (19 punktów, 10 zbiórek) i ratowała zespół w niezwykle ważnych fragmentach gry. Swoją chwilę chwały miała także Sasa Cado, która w drugiej kwarcie po popisowych przechwytach i sprintach zakończonych punktami dała swojej drużynie impuls do ataku. Po dwóch kwartach polkowiczanki prowadziły 42:32.
Po zmianie stron Pszczółki nie myślały nawet o poddaniu tego meczu. Aleksandra Stanacev i Kamiah Smalls wiodły drużynę w kierunku odrobienia strat. Obie zawodniczki zdobyły dla lublinianek po 18 punktów. Przed ostatnią kwartą BC Polkowice prowadziło już tylko 68:63. Jak się okazało polkowiczanki wszystko co najlepsze zachowały na 10 ostatnich minut. Duży problem w zespole gości stanowiły faule. Za przekroczenie limitu przewinień parkiet opuścić musiały Ivana Jakubcova i Natasha Mack. Pomarańczowe nie mogły z tego nie skorzystać. Ostatnią odsłonę wygrały 21:9. Nie bez znaczenia była postawa Aleksandry Zięmborskiej, która ponownie, bez kompleksów debiutantki w ekstraklasie, była dla drużyny dużym wsparciem. Dobrą zmianę dała Weronika Telenga. Z kolei Erica Wheeler w roli liderki drużyny zanotowała 12 asyst i dołożyła 15 punktów. Przy dopingu kompletu publiczności w Polkowicach Pomarańczowe pokonały lubelską Pszczółkę 89:72 i w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą już 2:0.
Trzecie finałowe starcie odbędzie się w Lublinie już w najbliższą środę, 13 kwietnia 20:30.
WYPOWIEDZI POMECZOWE: LINK
BC Polkowice – Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin 89:72 (19:20, 33:22, 16:21, 21:9)
BC Polkowice: Artemis Spanou 19 (10 zbiórek), Erica Wheeler 15 (12 asyst), Weronika Gajda 15, Aleksandra Zięmborska 12, Sasa Cado 10, Weronika Telenga 10, Stephanie Mavunga 8, Bożena Puter 1.
Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin: Aleksandra Stanacev 18, Kamiah Smalls 18, Natasha Mack 12, Martina Fassina 9, Emilia Kośla 4, Ivana Jakubcova 4, Natalia Kurach 3, Olga Trzeciak 2, Klaudia Niedźwiedzka 2.
NAJBLIŻSZY MECZ:
Szóste zwycięstwo z rzędu!
Orlen Basket Liga Kobiet
Umacniamy fotel lidera!
Orlen Basket Liga Kobiet
Trudna przeprawa nad Drwęcą.
Orlen Basket Liga Kobiet