ELW: Zawiodła skuteczność i obrona

BC Polkowice zanotowało pierwszą porażkę, a Virtus Segafredo Bologna wygrał swój pierwszy mecz w krótkiej historii gry w Eurolidze Kobiet. Środa w sercu Zagłębia Miedziowego nie należała do Pomarańczowych.

Mistrzynie Polski chciały podtrzymać zwycięską passę w Eurolidze Kobiet i przez pierwszą kwartę wydawało się, że ten plan może zakończyć się sukcesem. Z każdą upływającą minutą skuteczność Pomarańczowych spadała. Virtus z kolei napędzał swoją defensywę, której zadaniem było utrudnienie szukania przez gospodynie pozycji do rzutów trzypunktowych. Polkowiczanki zaczęły gubić rytm gry, co skrzętnie wykorzystywał aktualny wicemistrz Włoch. Do szatni drużyna trenera Karola Kowalewskiego schodziła przegrywając 42:52.

Po zmianie stron od szybkiego ataku rozpoczęły gościnie i to one dyktowały tempo gry. BC Polkowice próbowało zmienić sposób ataku, ale to zdecydowanie nie był ich dzień. – Robiłyśmy dokładnie to, czego robić nie powinnyśmy. Nie zrealizowałyśmy założeń przedmeczowych i przegrałyśmy na własne życzenie – po meczu mówiła Klaudia Gertchen.

BC Polkowice przegrało swój pierwszy mecz w tegorocznej edycji Euroligi Kobiet 69:88. – Dla nas trenerów oraz zawodniczek to spotkanie jest dużym materiałem do pracy. Czasami podejście do meczów musi się zmieniać, a my musimy sobie przypomnieć, że w Eurolidze Kobiet jesteśmy „Kopciuszkiem” – ocenił trener Karol Kowalewski.

Pomarańczowe czekają dwa mecze wyjazdowe. 12 listopada w ramach Energa Basket Ligi Kobiet zagrają w Warszawie z SKK Polonią. Kolejnym przystankiem na euroligowej trasie będzie Praga, gdzie 15 listopada mistrzynie Polski zagrają z ZVVZ USK.

BC Polkowice – Virtus Segafredo Bologna 69:88 (19:17, 23:35, 12:20, 15:15)

BC Polkowice: Sasa Cado 15, Stephanie Mavunga 14 (13 zbiórek), Weronika Gajda 12, Yvonne Turner 9, Artemis Spanou 8, Weronika Telenga 3, Klaudia Gertchen 3, Zala Friskovec 3, Liliana Banaszak 2.

Virtus: Ivana Djokić 24, Iliana Rupert 13, Kitija Laksa 12, Olbis Andre 11, Francesca Pasa 10, Cecilia Zandalasini 6, Alessandra Orsili 5, Cheyene Parker 5, Beatrice Barberis 2.

Anna Radomska