EBLK: Trudna przeprawa w Lublinie

18

GRUDNIA, 2022

W odległym Lublinie, Polkowiczanki stanęły naprzeciw dobrze sobie znanemu zespołowi AZS UMCS Lublin. Przed rokiem, na tej samej hali, Pomarańczowe musiały uznać wyższość zespołu z Lublina. Następne 4 spotkania, w tym trzy finałowe, padły już łupem Polkowickiego zespołu. Historia rywalizacji dwóch drużyn i towarzysząca im atmosfera nie odstępowały temperaturze za oknem. Zmierzyć się ze sobą miały za chwilę dwie sportowe postawy: chęć rewanżu z ambicją podtrzymania zwycięskiej passy. Nie zawiedli się ci, którzy przez zaspy i po śliskich chodnikach dotarli na halę, licząc na wyrównane koszykarskie widowisko.

Spotkanie dwoma punktami otworzyła środkowa zespołu z Lublina, Natasha Mack, której chwilę później zawtórowała Serbska rzucająca, Katarina Zec. Pierwsze punkty dla Polkowic to celna trójka z rogu Artemis Spanou. Punkt dla Lublina z linii rzutów wolnych dołożyła liderka zespołu, Aleksandra Stanacev. Stan rywalizacji wyrównała następnie Stephanie Mavunga, trafiając dwa rzuty wolne. Spanou trafiła za to drugą celną trójkę, wyprowadzając zespół na pierwsze w meczu prowadzenie 8:5. Następnie kibice byli świadkami strzeleckiego pojedynku: kiedy z dystansu trafiła Stanacev, Spanou odpowiedziała kolejnym, trzecim już trafieniem. Ostatnie minuty to dalszy ciąg wymiany cios za cios. Ostatecznie Polkowiczanki schodziły na przerwę prowadząc 18:17.

Początek drugiej kwarty to punkty Liliany Banaszak. Szybko jednak odpowiedział zespół z Lublina punktami swojej liderki, Aleksandry Stanacev. Kiedy chwilę później dwa wolne trafiła Weronika Telenga, Stanacev ponownie wyrównała stan rywalizacji. Na celne trafienie jednego zespołu drugi odpowiadał tym samym; mimo wielu celnych rzutów i skutecznej gry w ofensywie, żaden zespół nie zdołał odskoczyć na więcej niż dwa posiadania. Po dwóch kolejnych celnych trójkach zespołu z Lublina, Polkowiczanki schodziły do szatni przegrywając 40:42.

Fot. Elbrus Studio / AZS UMCS Lublin

Polkowiczanki zaczęły drugą połowę od wyrównania wyniku. Na dwa punkty Stephanie Mavungi trójkami odpowiedziały Zec i Mack. Kibice byli świadkami dalszej wymiany cios za cios. Wśród Pomarańczowych wyróżnić trzeba kapitan zespołu Weronikę Gajdę, która raz za razem dostarczała zespołowi punktów, czy to zza łuku, czy bliżej obręczy. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 60:59 na korzyść Pomarańczowych.

Nie było niespodzianką, kiedy czwarte dziesięć minut przyniosło jeszcze więcej wyrównanej gry. Na punkty Klaudii Gertchen trójkami odpowiadały, po raz kolejny, Zec i Stanacev. Kiedy zespół z Lublina  odskoczył na kilka punktów, trójka Erici Wheeler i trafienie Artemis Spanou sprawiły, że zespół z Polkowic mógł dalej myśleć o zwycięstwie. Trwała walka o każdy centymetr parkietu. Niezwykle trudno było o punkty zarówno z jednej, jak i drugiej strony; drużyny trafiały głównie z linii rzutów wolnych. Kiedy do końca meczu pozostało 1:48, ważną trójkę trafiła Yurkevichus, wyprowadzając Lublin na prowadzenie 77:71. Trójką odpowiedziała Weronika Gajda, zmniejszając stratę do 74:77. Kiedy do końca spotkania pozostawało zaledwie 11 sekund, a po faulu w ataku piłka była po stronie Pomarańczowych, o przerwę poprosił trener Karol Kowalewski. Aby kontynuować walkę o wywiezienie zwycięstwa z Lublina, Polkowiczanki musiały zdobyć punkty. Niestety, trójka mogąca dać Pomarańczowym remis minęła cel. Dwa rzuty wolne dołożyła jeszcze autorka 26 punktów, Aleksandra Stanacev. Kiedy zegar meczu wskazał 0:00, wynik brzmiał 74:79 na korzyść Lublinianek.

Polkowiczankom w odniesieniu zwycięstwa przeszkodziło aż 17 zbiórek ofensywnych zespołu z Lublina. AZS UMCS zdobył 20 punktów drugiej szansy, przy 4 po stronie Polkowiczanek. Pomarańczowe miały również problem z zamienieniem dobrych interwencji w defensywie na punkty. 10 przechwytów przerodziło się w zaledwie 4 punkty z szybkiego ataku.
Wyróżnić należy natomiast popisy strzeleckie Weroniki Gajdy i Artemis Spanou, które trafiły odpowiednio 6 i 4 trójki.

 

Fot. Elbrus Studio / AZS UMCS Lublin

Polski Cukier AZS UMCS Lublin – BC Polkowice 79:74 (17:18, 25:22, 17:20, 20:14)

Polski Cukier AZs UMCS Lublin: Aleksandra Stanacev 26, Katarina Zec 19, Natasha Mack 13, Tetiana Yurkevichus 8, Aleksandra Zięmborska 6, Olga Trzeciak 4, Aleksandra Kuczyńska 3.

BC Polkowice: Weronika Gajda 20, Artemis Spanou 16, Stephanie Mavunga 14, Erica Wheeler 14, Weroniak Telenga 4, Liliana Banaszak 4, Klaudia Gertchen 2.

Chociaż Pomarańczowe wyjazdem do Lublina nie poprawiły swojej sytuacji w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet, fani basketu wiedzą, że niewiele jest groźniejszych drużyn od podrażnionych mistrzów.
Już w środę w Polkowicach rozegramy kolejny mecz FIBA Euroleague Women, gdzie zmierzymy się z Atomeromu KSC Szekszard. Bądźcie z nami.

 

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This