EBLK: Polkowice lepsze w meczu na szczycie

6

LUTEGO, 2022

Pomarańczowe pokonały Pszczółkę Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin w 18. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet. O losach zwycięstwa zadecydowała pierwsza połowa.

Polkowiczanki bardzo potrzebowały i bardzo chciały tego zwycięstwa. Po porażce w Lublinie w pierwszej rundzie oprócz rewanżu w półfinale Suzuki Pucharu Polski Kobiet chciały jeszcze raz udowodnić, że są w o wiele lepszej dyspozycji. Dla BC Polkowice spotkanie 18. kolejki było piątym starciem z wysokiej klasy rywalem w ostatnich dziesięciu dniach.

Obraz początku meczu nie zwiastował późniejszego przebiegu spotkania. Pszczółki chciały narzucić swoje tempo gry, jednak szybko te plany zostały przez polkowiczanki rozwiane. Alicja Grabska dwoma trójkami na otwarcie pokazała, że taktyka trenera Krzysztofa Szewczyka polegająca na odpuszczaniu w obronie zawodniczek U23, nie zadziała tym razem. Jeszcze lepszą odpowiedź na taką defensywę dała Aleksandra Zięmborska, która skarciła lublinianki zdobywając 17 punktów. Polkowiczanki do przerwy trafiły 11 „trójek” i prowadziły 52:32.

Po zmianie stron Pszczółki wyszły na parkiet bardziej skoncentrowane i zaczęły zmniejszać stratę. Duża w tym zasługa Martiny Fassiny oraz amerykańskiego duetu Kamiah Smalls – Natasha Mack. Lublinianki zdołały zbliżyć się do BC Polkowice na 9 punktów. Polkowiczanki miały ten mecz pod kontrolą. W drugiej połowie ponownie ciężar gry wzięła na siebie Erica Wheeler. MVP Suzuki Pucharu Polski Kobiet z dorobkiem 21 punktów była najlepiej punktującą zawodniczką na placu gry.

BC Polkowice pokonało Pszczółkę Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin 79:68 w hicie 18. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet. Kolejne spotkania podopieczne trenera Karola Kowalewskiego rozegrają na wyjazdach: 13 lutego w Toruniu i 15 lutego w Warszawie.

Przed meczem symbolicznie przekazano Suzuki Puchar Polski Kobiet oraz medal na ręce Burmistrza Polkowic Łukasza Puźnieckiego.

BC Polkowice – Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin 79:68 (29:21, 23:11, 14:21, 13:15)

BC Polkowice: Erica Wheeler 21, Aleksandra Zięmborska 17, Alicja Grabska 11, Klaudia Gertchen 9, Artemis Spanou 9, Weronika Gajda 4, Weronika Telenga 4, Stephanie Mavunga 4.

Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin: Martina Fassina 20, Kamiah Smalls 14, Natasha Mack 14, Ivana Jakubcova 13, Aleksandra Kuczyńska 2, Emilia Kośla 2, Natalia Kurach 2, Zuzanna Sklepowicz 1.

WYPOWIEDZI POMECZOWE

Trener Krzysztof Szewczyk: Gratulacje dla zespołu z Polkowic. Jest to zasłużone zwycięstwo. Gospodarze byli lepsi od początku meczu. Kontrolowali to spotkanie, a my 1,5 kwarty w pierwszej połowie przespaliśmy. W drugiej połowie mieliśmy kilka momentów, kiedy zbliżyliśmy się do dziewięciu punktów, mieliśmy otwarte rzuty i mieliśmy szansę na zrobienie tego meczu bardziej wyrównanym. Musimy pracować dalej, aby dorównać zespołowi z Polkowic.

Aleksandra Kuczyńska:Polkowiczanki kontrolowały przebieg tego meczu od początku. W szatni powiedzieliśmy sobie, że pierwszą połowę rozegrałyśmy bez walki. Nasze rywalki miały dobry dzień rzutowy, w pierwszej połowie trafiły 11 trójek, co dało im przewagę. Na drugą połowę wyszłyśmy z większą energią i z większą walką, dlatego udało nam się zmniejszyć straty. Musimy dziś uznać wyższość polkowiczanek.

Trener Karol Kowalewski: Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Bardzo ciężki okres za nami. Rozegraliśmy wiele wyczerpujących meczów na wysokim poziomie. Wygraliśmy Suzuki Puchar Polski Kobiet. Z Bydgoszczy pojechaliśmy od razu do Walencji. Nie mieliśmy ani jednego normalnego treningu przed meczem z Lublinem, więc delikatne obawy co to tego jak się zaprezentujemy były. Pierwsza połowa pokazała jak wielki potencjał drzemie w naszym zespole. Druga połowa to trochę wynik braku koncentracji z naszej strony. Teraz mamy chwilę czasu na to, żeby odpocząć i zbierać siły na najważniejszą część sezonu.

Artemis Spanou: Za nami prawie 3 szalone tygodnie wymagających meczów w EuroCup Women oraz w Suzuki Pucharze Polski Kobiet. Wiedzieliśmy, że dzisiejszy mecz będzie dla nas bardzo trudny. Przegraliśmy pierwszy mecz w Lublinie i chcieliśmy rewanżu. Gratulacje dla zespołu z Lublina, ponieważ potrafiły w drugiej połowie wrócić do meczu. To bardzo silny zespół. My wykorzystaliśmy swoje szanse i otwarte rzuty w pierwszej połowie, co zbudowało nam przewagę.

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This