EBLK: Derby ponownie dla Pomarańczowych!

04

MARCA, 2023

W sobotni wieczór Pomarańczowe stanęły naprzeciw swojego dolnośląskiego sąsiada, Ślęzy Wrocław.  Podczas gdy Polkowiczanki były już pewne drugiego miejsca po rundzie zasadniczej, dla zespołów na pozycjach 3-8 walka o rozstawienie trwać będzie do ostatniej kolejki. Jednym z takich zespołów jest właśnie drużyna Ślęzy Wrocław, która rywalizuje o pozycje z drużynami z Sosnowca i Gdyni.

Do meczu Polkowiczanki podchodziły w roli zdecydowanego faworyta; nie oznaczało to jednak, że czekał je łatwy mecz. Fani Pomarańczowych na pewno pamiętają, iż mimo podobnego rozstawienia w tabeli, Polkowiczanki wielokrotnie toczyły wyrównane boje w hali wrocławskiego AWFu. Niebezzasadnym sportowym truizmem jest stwierdzenie, że „derby rządzą się swoimi prawami”.

Fot.: sport.zuzka.pl

Mniej przesądni fani musieli gryźć się w język, gdyż w sobotni wieczór stwierdzenie to okazało się prawdziwym. Mimo dobrej gry Polkowiczanek, początek meczu należał do drużyny Ślęzy Wrocław. Zawodniczki ze stolicy Dolnego Śląska grały skutecznie przede wszystkim w ofensywie. Zwycięstwo w pierwszej kwarcie wynikiem 25:20 zawdzięczały wysokiej skuteczności oraz świetnej grze swojej liderki, Julii Drop. Rozgrywająca zespołu z Wrocławia nie poprzestała na jednej kwarcie; w drugiej kontynuowała świetną grę. Zawodniczka z 3 na plecach w samej pierwszej połowie zdobyła 19 punktów, dając zespołowi prowadzenie 49:42. Liczby 3 i 19 zdawały się prześladować Polkowiczanki w pierwszej połowie. W rzutach za 3 Pomarańczowe zanotowały występ zdecydowanie poniżej swoich standardów; trafiły 3 z 19 oddanych prób. Mając na uwadze fakt, iż Wrocławianki trafiły 6 z 10 rzutów za 3, na uznanie zasługuje fakt, iż Polkowiczanki do rywalek dzieliły zaledwie 3 posiadania. Jest to świadectwo wielowymiarowości zespołu, który mimo chwilowej niemocy zza łuku, potrafił znaleźć sposób na skuteczną grę.

Przed drugą połową Polkowiczanki traciły do Ślęzy 7 punktów. Pewnym było jednak, że zespół nie powtórzy równie słabej skuteczności zza łuku, oraz że znajdzie sposób na ograniczenie liderki rywalek.

Fot.: sport.zuzka.pl

Trzecia kwarta przebiegła w całości pod dyktando Polkowiczanek. Te zacieśniły obronę, a znajdujące drogę do kosza rzuty ograniczyły kontrę Ślęzy Wrocław. Pomarańczowe nie tylko odrobiły stratę do rywalek, ale wyszły na prowadzenie, zwyciężając w kwarcie 30:15. Czwarta kwarta, wygrana 25:16, przypieczętowała zwycięstwo. W drugiej połowie drużyna z Polkowic zanotowała solidne 6/14 za 3, a niekwestionowaną liderką Pomarańczowych po raz kolejny była Erica Wheeler. Ta widząc słabszą dyspozycję koleżanek, wzięła na swoje barki zdobywania punktów. Mecz skończyła, notując 33 punkty, do których dołożyła 7 asyst i 3 zbiórki, a to wszystko w zaledwie 28 minut spędzonych na parkiecie. Na wyróżnienie zasługuje również Artemis Spanou, która nie spudłowała rzutu za 2 punkty i zakończyła mecz z 19 punktami przy swoim nazwisku. Mecz z double-double zakończyła z kolei Weronika Telenga, która oprócz zebrania 12 piłek dołożyła 14 punktów.

Fot.: sport.zuzka.pl

Derby Dolnego Śląska po raz drugi w sezonie należały do drużyny Pomarańczowych. Teraz przed Polkowiczankami środowy mecz przeciwko drużynie Polski Cukier AZS UMCS Lublin. W połowie grudnia Polkowiczanki uległy Lubliniankom 74:79. W najbliższym spotkaniu Polkowiczanki na pewno będą głodne rewanżu.

Początek spotkania o godz. 18:00 w hali przy ul. Dąbrowskiego.

1KS Ślęza Wrocław – BC Polkowice 80:97 (25:20, 24:22, 15:30, 16:25)

1KS Ślęza Wrocław: Julia Drop 25 (10 as), Stephanie Jones 18, Anna Jakubiuk 15, Renata Brezinova 10, Aleksandra Mielnicka 5, Natalia Kurach 5, Patrycja Jaworska 2, Karolina Stefańczyk 0.

BC Polkowice: Erica Wheeler 33 (7 as), Artemis Spanou 19, Weronika Telenga 14 (12 zb), Zala Friskovec 11, Bożena Puter 8, Liliana Banaszak 7, Weronika Gajda 5, Wiktoria Zasada 0, Klaudia Gertchen 0.

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This