8
PAŹDZIERNIKA, 2023
Dominacja dzielnych dziewczyn w Derbach Dolnego Śląska!
Do sobotniego spotkania drużyna KGHM BC Polkowice podchodziła wyjątkowo zmotywowana. Ostatnie dwa mecze przyniosły rozczarowania. Przed tygodniem na ostatniej prostej straciły SuperPuchar Polski, w środę doznały bolesnej porażki w Eurolidze. Dlatego o porażce w inaugurujących sezon Derbach nie było mowy. Potrzebne było zwycięstwo i to zwycięstwo przekonujące. Ponadto pierwsze treningi z drużyną odbyła Brittney Sykes, spełnione zostały wszystkie formalności i Amerykanka czekała na debiut. W związku z nowymi regułami, które dopuszczają do meczu nie więcej niż 4 zawodniczki zagraniczne, trener Kowalewski musiał radzić sobie bez Niki Baric oraz Charli Colllier.
Fot.: Artur Starczewski
Drużyna Ślęzy Wrocław przyjechała do Polkowic odświeżona. Zespół opuściła Julia Drop, która na przestrzeni poprzednich dwóch sezonów grała we Wrocławiu pierwsze skrzypce. W jej miejsce pojawiła się Angel Baker. Dla Amerykanki sezon w Polsce będzie pierwszym krokiem w zawodowym baskecie. Zawodniczka ostatnie lata spędziła na uczelni, gdzie z sukcesami reprezentowała barwy Ole Miss Rebels. Baker wesprze utalentowana Alexa Held. Co ciekawe, zawodniczki miały okazję spotkać się jeszcze przed przyjazdem do Polski. Razem brały udział w obozie przygotowawczym Chicago Sky, chociaż ostatecznie nie załapały się na miejsce w wąskiej rotacji.
Fot.: FIBA
Amerykańską rotację wrocławskiego zespołu dopełnia środkowa Shaquilla Nunn. Koszykarka jest znacznie bardziej doświadczona od swoich rodaczek i można domniemywać, że gra Ślęzy będzie w znacznym stopniu spoczywać właśnie na jej barkach. Ostatnią z zawodniczek zagranicznych jest łotewska silna skrzydłowa, grająca również na pozycji centra. Polkowiczanki miały okazje mierzyć się z Łotyszką w ubiegłym sezonie, gdy ta reprezentowała barwy Olympiacosu Pireus.
Fot.: Artur Starczewski
Pierwsze punkty w spotkaniu padły z linii rzutów wolnych, skąd jeden raz trafiła Stankovic. Po celnym lay-upie Held wrocławianki wyszły na prowadzenie. Nie miały okazji długo się nim nacieszyć, gdyż trójką szybko odpowiedziała Zala Friskovec. Prowadzenie odzyskały zawodniczki KGHM BC Polkowice i nie oddały go już do końca meczu. Kolejny rzut z dystansu trafiła Friskovec, niedługo później zawtórowała jej Fraser. Po 4 minutach gry kolejny rzut z dystansu trafiła młoda Słowenka i Polkowiczanki prowadziły już 14:4. Wyższość Pomarańczowych była ewidentna, a te podrażnione ostatnimi porażkami nie zamierzały zwolnić. Pierwsza kwarta skończyła się wynikiem 25:11, po drugiej zawodniczki KGHM BC Polkowice prowadziły już 47:21. Ich dominacja była nie mniejsza również w 3 i 4 kwarcie, mecz zakończył się wynikiem 93:47.
Fot.: Artur Starczewski
Chociaż kwestia tego, kto zwycięży w meczu nie podlegała wątpliwości, o nudzie nie było mowy. Jeszcze w pierwszej kwarcie zadebiutowała Brittney Sykes. Chociaż oczekiwania były duże, Amerykanka nie zawiodła. Szybko wymusiła faul i zdobyła punkty z linii rzutów wolnych. Udowodniła, jak znakomitym jest obrońcą, niejednokrotnie po prostu wyjmując piłkę z rąk rywalek. Nie brakowało spektakularnych kontr czy wysokich skoków. Ostatecznie Sykes zapisała przy swoim nazwisku 13 punktów, 8 zbiórek, 2 asysty i rewelacyjne 7 przechwytów, a to wszystko w zaledwie 21 minut gry.
Fot.: Artur Starczewski
Mówiąc o osiągnięciach indywidualnych nie można nie wspomnieć Zali Friskovec. Słowenka zapisała przy swoim nazwisku 14 punktów, trafiając 6 z 7 rzutów z gry. Nie stawała na linii rzutów wolnych. Najwięcej punktów zdobyła Brianna Fraser, która oprócz 17 „oczek” zebrała 6 piłek i dołożyła 6 asyst. Po 13 punktów dołożyły Dragana Stankovic oraz Zuzanna Kulińska.
Fot.: Artur Starczewski
Do gry po przerwie wróciła również Liliana Banaszak. Polka w 16 minut na parkiecie zdobyła 8 punktów i zebrała 6 piłek. Absolutną rekordzistką asyst w meczu jest zaś Weronika Gajda, której podania aż 13-krotnie prowadziły do punktów. Polkowiczanki rozegrały znakomite spotkanie tak drużynowo jak i indywidualnie.
Fot.: Artur Starczewski
Polkowiczanki nie mają wiele czasu na celebrację, po krótkim odpoczynku myślami są już przy kolejnym meczu. Ten rozegrany zostanie w Polkowicach już w najbliższą środę, 11.10, kiedy zmierzą się z ZVVZ USK Praga. Fanom basketu nie trzeba przypominać, jak znakomity jest to przeciwnik. Drużyna ze stolicy Czech co rok walczy o euroligowe Final 4. W środowy wieczór KGHM BC Polkowice walczyć będzie o sprawienie niespodzianki. Mecz rozegrany zostanie o godz. 19:00, nie może Was zabraknąć.
Fot.: Artur Starczewski
KGHM BC Polkowice – 1KS Ślęza Wrocław 93:47 (25:11, 22:10, 27:18, 19:8)
KGHM BC Polkowice: Brianna Fraser 17, Zala Friskovec 14, Dragana Stanković 13 Brittney Sykes 13 (8 zb.), Zuzanna Kulińska 13, Liliana Banaszak 8, Klaudia Gertchen 7, Weronika Gajda 4 (13 as.), Inga Stępień 3, Emilia Kośla 1.
1KS Ślęza Wrocław: Digna Strautmane 19, Alexa Held 8 (7 as.), Schaquilla Nunn 6 (9 zb.), Martyna Pyka 4, Karolina Stefańczyk 3, Aleksandra Mielnicka 3, Angel Baker 2, Natalia Kurach 2.
NAJBLIŻSZY MECZ:
STARTUJE SEZON
2024/2025
Sprzedaż karnetów
SEZON 2024/2025
Drugie Śniadanie z Polkowicką Radą Kobiet!
Grupy młodzieżowe MKS Polkowice