102 punkty w Gdyni

25

PAŹDZIERNIKA, 2020

CCC Polkowice pokonało na wyjeździe beniaminka Energa Basket Ligi Kobiet, GTK Arkę Gdynia aż 102:39.

Po dwóch wysokich zwycięstwach do Gdyni na mecz z beniaminkiem polkowiczanki pojechały z nastawieniem na pewną wygraną. Już na początku meczu podopieczne trenera Karola Kowalewskiego wypracowały przewagę, która gwarantowała im spokojny spacer po komplet punktów. Po pięciu minutach Pomarańczowe prowadziły aż 16:2. Młody zespół gospodarzy boleśnie odczuł punktową egzekucję i nie mógł sforsować przewagi gości w strefie podkoszowej.  Po 20. minutach polkowiczanki prowadziły 56:17.

Przez większość drugiej połowy trener Kowalewski korzystał z polskich zawodniczek, wśród których prym wiodła Weronika Telenga. Obraz gry nie uległ zmianie, a w konsekwencji CCC Polkowice rozgromiło GTK Arkę Gdynia aż 102:39. 

Kolejny mecz polkowicka drużyna rozegra w najbliższą sobotę. 31 października rywalkami pomarańczowych będzie ekipa Enea AZS Poznań. Ze względu na pandemię i zarządzenie w Polsce czerwonej strefy mecz odbędzie się bez udziału publiczności. 

GTK Gdynia – CCC Polkowice 39:102 (5:30, 12:26, 17:26, 5:20)

GTK Gdynia: Żytkowska 7, Bazan 6, Niemojewska 5, Borkowska 5, Marcinkowska 5, Kalenik 4, Makurat 3, Szmyrka 2, Szulc 2

CCC Polkowice: Glomazic 17, Hampton 15, Gajda 14, Telenga 11 (12zb), Stankovic 9, Gertchen 9, Ellenberg-Wiley 8, Drop 8, Tomaszewicz 2, Grabska 2

Te wyniki nie mają jednak żadnego znaczenia w kontekście rozpoczynających się play-off, bo one rządzą się swoimi prawami. Do najlepszej czwórki Energa Basket Ligi sezonu 2018/2019 awansuje ten zespół, który odniesie trzy zwycięstwa. Dwa pierwsze pojedynki zostaną rozegrane w Polkowicach, bo to nasze mistrzynie Polski zajęły w zasadniczej części sezonu pierwsze miejsce i w związku z tym mają przewagę swojego parkietu. Mecz numer trzy odbędzie się w Lublinie, podobnie jak ewentualny pojedynek numer cztery, jeśli będzie konieczne jego rozegranie. Gdyby zaszła potrzeba rozgrywania piątego meczu, wówczas odbędzie się on w Polkowicach. My oczywiście mamy nadzieję, że ćwierćfinał zakończy się w trzech pojedynkach i nasze dziewczyny szybko awansują do najlepszej czwórki tracąc przy tym jak najmniej sił.

Rozsądne gospodarowanie siłami jest bardzo ważne w kontekście sytuacji kadrowej naszego zespołu. Jest bowiem przesądzone, że w play-off trener Maros Kovacik nie będzie mógł skorzystać z Agnieszki Kaczmarczyk. W pierwszej rundzie nie zagra także Karolina Puss. Obie zawodniczki są kontuzjowane. Brak dwójki koszykarek ogranicza spektrum rotacji, a co za tym idzie wymusza spędzanie na parkiecie większej ilość czasu przez inne koszykarki. Biorąc pod uwagę fakt, że w play-off gramy dzień po dniu to może mieć wpływ na dyspozycję naszych mistrzyń.
Znamy jednak doskonały warsztat najlepszego szkoleniowca sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi, Marosa Kovacika oraz jego współpracowników. Ta wiedza pozwala nam w ciemno zakładać, że nasz sztab szkoleniowy przygotuje taką taktykę, aby osiągnąć założony cel optymalnie gospodarując siłami zawodniczek, które są w pełni zdrowe.

Celem na jutro jest wygranie z Pszczółką oraz objęcie prowadzenia w serii do trzech wygranych. Wygrać będzie łatwiej ze wsparciem ze strony wspaniałych polkowickich fanów, których serdecznie zapraszamy na mecz. Początek o 19.

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This