Wypowiedzi pomeczowe

16

KWIETNIA, 2021

CCC Polkowice po dogrywce pokonało VBW Arkę Gdynia 79:74 w meczu numer 4 finałów mistrzostw Polski. O starciu wyrównującym stan rywalizacji na 2:2 wypowiedzieli się trenerzy i zawodniczki obu zespołów.

CCC Polkowice

Trener Karol Kowalewski: Jak to możliwe? Dobre pytanie. Cierpieliśmy od samego początku w tym meczu, bo naprawdę mieliśmy problemy i w ataku i w obronie. Faule wybiły nas kompletnie z rytmu i straciliśmy Keishę na połowę meczu. To był naprawdę wielki problem i musieliśmy strasznie „szyć”. Klaudia Gertchen grała na pozycji 4 pierwszy raz w tym sezonie i naprawdę należą jej się wielkie brawa, bo podołała w walce z Artemis Spanou. Dziewczyny pokazały charakter. Wielkie brawa dla nich. Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo wracamy do Gdyni na mecz o mistrzostwo. Serce do gry także jest ważne. Byliśmy pewni, że w tym meczu będzie ciężko i tak było. Zawodniczki Arki wyszły bardzo agresywnie, ale przetrwaliśmy to.

Keisha Hampton: Mam w sobie teraz olbrzymią dawkę emocji. To był bardzo trudny mecz, który potwierdził, że nasza drużyna jest niesamowita. Walczymy cokolwiek by się nie działo. Łapiemy faule, urazy i się nie poddajemy. Za każdym razem udowadniamy sobie, że możemy więcej. Zespół pokazał serce do gry. Dzięki temu, że do końca wierzyłyśmy i walczyłyśmy to my wychodzimy z tego meczu zwycięsko. W niedzielę chcemy zrobić to samo. Chcemy wygrać mistrzostwo.

VBW Arka Gdynia 

Trener Gundars Vetra: Gratulacje dla zespołu z Polkowic. To są play-offy. Drużyny wygrały na własnych parkietach i teraz wracamy na piąty mecz do Gdyni. Rywalizacja jest ciągle otwarta. Kontrolowaliśmy mecz przez 35 minut, ale w ostatniej kwarcie popełniliśmy błędy. To nie rywalki wygrały, my przegraliśmy na własne życzenie.

Barbora Balintova: Straciłyśmy kontrolę nad tym meczem w czwartej kwarcie. W rywalizacji jest 2:2 i nic nie jest przesądzone. Wracamy do Gdyni i nie poddamy się. Chcemy wygrać.

Relacja z meczu: TUTAJ

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This