Konstelacja gwiazd z Jekaterynburga była dziś za mocna dla naszych dziewczyn. Podopieczne trenera Olafa Lange w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Euroligi wygrały z naszym CCC 94:57.
Aktualne mistrzynie Euroligi były zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu. Gospodynie nie zawiodły swoich fanów i pokonały nasz zespół. Wynik nie miał większego znaczenia dla końcowego układu tabeli grupy B, bo było przesądzone, że UMMC zajmie miejsce pierwsze, a nasz zespół będzie ostatni. Początkowo polkowiczanki prowadziły 4:2, ale to był jedyny moment kiedy przewaga była po stronie pomarańczowych. Potem to rywalki były lepsze, ale podopieczne trenera Marosa Kovacika starały się dotrzymywać kroku utytułowanym przeciwniczkom i nieźle im to szło. W pierwszej połowie przewaga rywalek przez większość czasu wynosiła kilka punktów. Po 20 minutach gospodynie prowadziły 45:35. Przyczyniła się do tego przede wszystkim Diana Taurasi, która miała na koncie 16 punktów, w tym trzy trafione rzuty zza linii 675 cm. W ekipie z Polkowic najskuteczniejszą koszykarką była Isabelle Harrison, która rzuciła siedem punktów. Po zmianie stron konstelacja gwiazd z Jekaterynburga zaczęła nabierać rozpędu. Polkowiczanki nie potrafiły zatrzymać rozpędzonych gospodyń. Zaczęły popełniać coraz więcej błędów, a to przekładało się na rosnący dystans punktowy. Po 30 minutach traciliśmy do gospodyń 30 punktów i było pewne, że to gospodynie wygrają ten pojedynek.
W ostatniej kwarcie gospodynie powiększyły przewagę i ostatecznie pokonały nasze dziewczyny 94:57.
UMMC Jekaterynburg – CCC Polkowice 94:57
(21:14, 24:21, 30:10, 19:12)
UMMC: Meeseman 20, Taurasi 18, Griner 15, Torrens 11, Toliver 9, Belyakova 8, Vieru 4, Arteshina 3, Lyttle 2, Baric 2, Nolan 2, Cherepanova 0.
CCC: Rezan 14, Ortiz 9, R. Musina 9, Gala 8, V Harrison 7, Faulkner 6, Stankiewicz 3, V. Musina 1, Leciejewska 0, Idziorek 0.