Dzisiejszy mecz z francuskim zespołem ESVBA z Lille nasze dziewczyny rozpoczęły od prowadzenia 16:0. Niestety dość szybko roztrwoniły tę zaliczkę i ostatecznie to rywalki okazały się lepsze pokonując nasze dziewczyny 69:61. Doskonałą partie rozegrała Nevena Jovanovic, która zdobyła dla swojej drużyny aż 28 punktów, pięciokrotnie trafiając za trzy punkty.
Polkowiczanki przystąpiły do dzisiejszego meczu mocno zdeterminowane by wziąć rewanż na rywalkach za porażkę poniesioną w meczu pierwszej kolejki Euroligi. Zaczęły z wysokiego “c”. Mocna defensywa, szybkie ataki, nieustanna presja wywierana na przeciwniczkach. To wszystko sprawiło, że przyjezdne miały olbrzymi problem z wypracowaniem czystych pozycji rzutowych. Efekt był piorunujący, pierwsze punkty rywalki zdołały zdobyć w ostatniej minucie pierwszej kwarty, kiedy to polkowiczanki zdążyły ich już zdobyć 16. Takiego otwarcia mało kto się spodziewał. Po 10 minutach podopieczne trenera George Dikeoulakosa prowadziły 19:5, a doskonałą partię rozgrywała Tami Fagbenle, która w ciągu 10 minut aż ośmiokrotnie zebrała piłkę pod koszami. W drugiej kwarcie drużyna gości wzięła się ostro do odrabiania strat. W ciągu sześciu minut udało jej się zmniejszyć dystans punktowy do zaledwie 3 oczek (21:18). 11 sekund przed końcem pierwszej połowy po celnych rzutach osobistych Akongi Nsimbo przewaga gospodyń stopniała do jednego oczka. Wynikiem 33:32 zakończyła się pierwsza połowa meczu. Pomarańczowe niemal całkowicie roztrwoniły wysoką przewagę wypracowaną w pierwszej kwarcie.
Drugą połowę rozpoczęła od celnego rzutu Leedham, a chwilę później kolejne dwa oczka dołożyła Akonga Nsimbo i ESVBA objęło prowadzenie 37:33. Dwóch i pół minuty potrzebowały polkowiczanki aby zdobyć pierwsze punkty w drugiej połowie. Zdobyła je Alysha Clark. Ta sama zawodniczka chwile później rzuciła “trójkę”. Do 28. minuty polkowiczanki goniły rywalki. Wówczas Bria Holmes trafiła spod kosza i to pomarańczowe ponownie objęły prowadzenie, tym razem 48:47. Końcówka trzeciej kwarty należała jednak do przyjezdnych, które ostatnią odsłonę meczu zaczynały z trzypunktowym prowadzeniem. W ciągu minuty powiększyły przewagę do siedmiu punktów. Nasze dziewczyny jednak z mozołem odrabiały straty. W 35. minucie traciły już jedno oczko. Niestety wówczas trójką poczęstowała nasz zespół Jovanovic, a chwilę później ta sam zawodniczka skopiowała swój wyczyn i nasze dziewczyny traciły do rywalek ponownie siedem punktów. Do końca meczu było 180 sekund. Były to sekundy pełne walki, w których górą były rywalki. Ostatecznie przegraliśmy ten mecz 61:69.
CCC Polkowice – ESBVA Lille 61:69
(19:5, 14:27, 15:19, 13:18)
CCC: Fagbenle 14, Clark 12, Babkina 10, Gajda 9, Spanou 7, Holmes 6, Sandric 3, Leciejewska 0,
ESVBA: Jovanovic 28, Leedham 11, Gomis 10, Akonga Nsimbo 8, Sy-Diop 6, Amant 4, Konate 2
Cousseins 0, Kamba 0.