Wyprawa do Francji zakończyła się niepowodzeniem. Przez większą część meczu wydawało się, że mamy go pod kontrolą, ale w czwartej kwarcie to gospodynie były lepsze i ostatecznie pokonały nasze dziewczyny 65:60.
Nasza drużyna przystąpiła do dzisiejszego pojedynku bez Theresy Plaisance, której uraz uniemożliwił grę. Mimo tego początek należała do naszych dziewczyn. Po 10 minutach polkowiczanki prowadziły dwoma punktami. W drugiej kwarcie powiększyły przewagę o kolejne cztery „oczka”.
Po zmianie stron polkowiczanki były lepsze i zwiększały dystans punktowy. W pewnym momencie ich przewaga wynosiła nawet 14 „oczek”. Niestety im bliżej końca trzeciej kwarty tym mniejsza była przewaga. Ostatecznie po 30 minutach gry na tablicy świetlnej we francuskiej hali widniał remis 41:41 i o końcowym wyniku miało zdecydować ostatnie 10 minut. Czwartą kwartę polkowiczanki rozpoczęły od celnej trójki. Niestety w kolejnych kilku minutach punktowały głównie gospodynie, które wyszły na prowadzenie 52:44. Potem było 57:47. W końcówce nasze dziewczyny zbliżyły się do rywalek na trzy punkty na 22 sekundy przed końcem. Ostatnie słowo należało jednak do gospodyń, które wygrały 65:60. O porażce polkowiczanek zdecydowała w głównej mierze kiepska postawa pod tablicami. Najwięcej punktów w naszej drużynie zdobyły Amerykanki Brai Holmes i Alysha Clark. Obie rzuciły po 18 punktów.
ESBVA-LM – CCC Polkowice 65:60
(13:15, 13:17, 15:9, 24:19)
ESBVA: Gomis 13, Leedham 11, Akonga Nsimbo 9, Jovanovic 9, Kamaba 8, Sy Diop 6, Bremont 5, Amant 4, Verin 0.
CCC: Holmes 18, Clark 18, Gajda 8, Sandric 5, Gala 4, Spanou 3, Babkina 2, Leciejewska 2, Stankiewicz 0.