Euroligowe wyzwanie – tylko zwycięstwo

22

STYCZNIA, 2019

W niedzielę nasze dziewczyny po raz trzeci w historii klubu wywalczyły Puchar Polski, a już jutro czeka je kolejna parkietowa batalia. W 10. kolejce najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek klubowych polkowiczanki zagrają na wyjeździe, z belgijskim Castors Braine.

Urocze miasteczko położone 20 kilometrów od Brukseli w prowincji Brabancja Walońska zamieszkuje niespełna 40 tysięcy ludzi. Jest ono nieznacznie oddalone od Waterloo, a to tam w 1815 roku odbyła się słynna bitwa pod Waterloo, w której Napoleon Bonaparte uległ koalicji wojsk angielskich i pruskich.

Nasze dziewczyny też czeka w środę bitwa, z ekipą koszykarek Castors Braine. Jej wynik nie będzie miał zapewne takiego znaczenia jak efekt batalii stoczonej przez Napoleona. Poza tym mamy nadzieję, że nie zakończymy jej tak jak cesarz francuski. Dla nas pojedynek z drużyną z Belgii jest o tyle istotny, że aby myśleć o awansie do ćwierćfinału Euroligi musimy ten mecz wygrać.

Nad rywalkami mamy przewagę psychologiczną, bo jesteśmy wyżej w tabeli (zajmujemy piąte miejsca, Castors Braine ósme), a także pokonaliśmy rywalki 71:52 w pierwszym pojedynku grupowym rozegranym w Polkowicach.

Do Belgii udajemy się jako faworyt. Tym bardziej, że nasz zespół jest w bardzo dobrym nastroju po triumfie w Pucharze Polski. Dziewczyny są w gazie. Trójka z nich znalazła się najlepszej piątce Turnieju Finałowego Suzuki Pucharu Polski. To Tiffany Hayes, Styliani Kaltsidou i Temitope Fagbenle. Ta ostatnia została też uznana MVP całego turnieju. Mamy wiele atutów i sztab szkoleniowy wie jak sprawić, by zostały one wykorzystane w Belgii.

Nasze dziewczyny grają szybką koszykówkę, bardzo dobrze bronią, umiejętnie rozrzucają defensywę przeciwniczek i są trudne do zatrzymania pod koszem. W jutrzejszym meczu trzeba wykorzystać nasze atuty, a powinniśmy do Polkowic wracać w odmiennych nastrojach niż Napoleon spod Waterloo w 1815 roku.

Początek jutrzejszego meczu o godzinie 20.30.

NAJBLIŻSZY MECZ: 

Share This